Wpadka organizatorów na igrzyskach. To grozi tragedią

Karkołomne zadanie mieli dziennikarze radiowi i telewizyjni relacjonujący w sobotę mecz reprezentacji Polski w koszykówce 3x3 na igrzyskach w Tokio. Ich miejsca usytuowano na nieosłonionej od słońca trybunie.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
kobieta chroniąca się przed słońcem na IO w Tokio Getty Images / Na zdjęciu: kobieta chroniąca się przed słońcem na IO w Tokio
Z Tokio - Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty

Pogoda nie sprzyja sportowcom i dziennikarzom na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Temperatury przekraczają 35 stopni w cieniu, na dodatek panuje ogromna wilgotność.

To, że takie sytuacje mogą się skończyć bardzo źle, widzieliśmy już w zawodach łuczniczych, gdzie wykończona reprezentantka Rosji zemdlała ze zmęczenia.

Trochę więcej szczęścia mają koszykarze rywalizujący w konkurencji 3x3, ponieważ ich boisko zostało umieszczone pod dachem. I tak jednak jest tam bardzo duszno, o czym mówił po meczu z Łotwą (14:21) Szymon Rduch.

ZOBACZ WIDEO: To będą gorące igrzyska! Sofia Ennaoui zdradza jak przygotować się na starty w upalne dni

Podczas spotkania Biało-Czerwonych szczęścia nie mieli dziennikarze radiowi, dla których miejsca przygotowano na wysokiej trybunie bez zadaszenia. Niestety, organizatorzy nie pomyśleli także o przygotowaniu dla dziennikarzy parasoli.

- Piekło - powiedział nam jeden z polskich dziennikarzy, który po meczu Biało-Czerwonych przyszedł do strefy wywiadów.

Niestety, to proszenie się o tragedię, ponieważ w takich warunkach omdlenie może być najmniej poważnym problemem.

Iga Świątek skomentowała swój triumf w Tokio. Czytaj więcej--->>>

Rozdano pierwsze medale w Tokio. Sprawdź--->>>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×