Z Tokio - Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty
Pogoda nie sprzyja sportowcom i dziennikarzom na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Temperatury przekraczają 35 stopni w cieniu, na dodatek panuje ogromna wilgotność.
To, że takie sytuacje mogą się skończyć bardzo źle, widzieliśmy już w zawodach łuczniczych, gdzie wykończona reprezentantka Rosji zemdlała ze zmęczenia.
Trochę więcej szczęścia mają koszykarze rywalizujący w konkurencji 3x3, ponieważ ich boisko zostało umieszczone pod dachem. I tak jednak jest tam bardzo duszno, o czym mówił po meczu z Łotwą (14:21) Szymon Rduch.
ZOBACZ WIDEO: To będą gorące igrzyska! Sofia Ennaoui zdradza jak przygotować się na starty w upalne dni
Podczas spotkania Biało-Czerwonych szczęścia nie mieli dziennikarze radiowi, dla których miejsca przygotowano na wysokiej trybunie bez zadaszenia. Niestety, organizatorzy nie pomyśleli także o przygotowaniu dla dziennikarzy parasoli.
To może sie skonczyc tragedią. Stanowiska dla radia i TV na kosz3x3 w pełnym sloncu. Piekło #Tokio2020 pic.twitter.com/bNe30zr61N
— Tomasz Skrzypczyński (@surmistrz7) July 24, 2021
- Piekło - powiedział nam jeden z polskich dziennikarzy, który po meczu Biało-Czerwonych przyszedł do strefy wywiadów.
Niestety, to proszenie się o tragedię, ponieważ w takich warunkach omdlenie może być najmniej poważnym problemem.
Iga Świątek skomentowała swój triumf w Tokio. Czytaj więcej--->>>
Rozdano pierwsze medale w Tokio. Sprawdź--->>>