Tokio 2020. Kolejny skandal w judo? Zaskakująca absencja reprezentanta Sudanu

PAP/EPA / JEON HEON-KYUN / Walka w judo na IO w Tokio
PAP/EPA / JEON HEON-KYUN / Walka w judo na IO w Tokio

Mimo że MKOl stara się przeciwdziałać wpływowi polityki na olimpijską rywalizację, na igrzyskach w Tokio po raz kolejny doszło do skandalu. Reprezentant Sudanu z nieustalonych powodów, nie przystąpił do walki z rywalem z Izraela.

Organizatorzy igrzysk olimpijskich poinformowali, że Mohamed Abdalrasool, mimo że stawił się na ważeniu, nie pojawił się na tatami. Sudańczyk chciał w ten sposób uniknąć rywalizacji z Toharem Butbulem z Izraela w poniedziałkowym pojedynku 1/16 finału turnieju judo w kategorii +73 kg.

Międzynarodowa Fundacja Judo oficjalnie nie podała powodu, dla którego Abdalrasool nie wystartował, nie odpowiedziała również na prośbę o komentarz w tej sprawie. Milczą też przedstawiciele federacji z Sudanu.

Niepojawienie się Abdalrasoola w walce, to drugi taki przypadek w zawodach judo, po tym, jak wcześniej algierski sportowiec wycofał się z zawodów, aby uniknąć potencjalnego zmierzenia się z izraelskim przeciwnikiem.

ZOBACZ WIDEO: Igrzyska pod znakiem obostrzeń. "Jesteśmy kontrolowani co kilka metrów"

Algierczyk Fethi Nourine i jego trener Amar Benikhlef w rozmowie z rodzimymi mediami przyznali, że wycofują się, aby uniknąć możliwej rywalizacji w drugiej rundzie zmagań z zawodnikiem z Izraela Toharem Butbulem w kategorii 73 kg.

Nourine miał zmierzyć się z Abdalrasoolem w I rundzie walk, zwycięzca trafiał w kolejnej walce na rozstawionego z numerem piątym Toharem Butbulem z Izraela.

Komitet wykonawczy Międzynarodowej Federacji Judo tymczasowo zawiesił Nourine'a i Benichlefa, którzy prawdopodobnie spotkają się z sankcjami po igrzyskach olimpijskich. Podobnej decyzji należy się spodziewać w stosunku do reprezentanta Sudanu.

Czytaj takze:
Szybki koniec Polki. Mistrzyni świata okazała się zbyt mocna
Szok! Irański mistrz podejrzewany o terroryzm

Źródło artykułu: