Były tenisista, obecnie ekspert i komentator Polsatu Sport, Dawid Olejniczak w programie "Studio Tokio" podsumował występ Igi Świątek, która w meczu II rundy turnieju olimpijskiego na IO Tokio 2020 (2021) singlistek przegrała w dwóch setach z Paulą Badosą (więcej TUTAJ).
38-letni Olejniczak nie był zaskoczony przebiegiem pojedynku i wynikiem końcowym. - Ja powiem, że nie jestem zaskoczony zwycięstwem Hiszpanki, bo to jest zawodniczka, która gra znakomicie w tym sezonie. Wygrała z czołowymi tenisistkami na świecie. Faworytką była Iga, a ja spodziewałem się trudnej przeprawy - przyznał.
- Iga wolałaby zagrać ten mecz na kortach ziemnych, swojej ulubionej nawierzchni. No ale od dawna było wiadomo, że igrzyska w Tokio będą grane na kortach twardych. Szkoda tego meczu. Widać, ile Iga serca, zdrowia zostawiła na korcie. Jak emocjonalnie do tego spotkania podeszła - podkreślił ekspert.
Zdaniem Olejniczaka, trudno dziś - przed losowaniem par - ocenić szanse Świątek na medal w grze mieszanej. 20-latka wystąpi w mikście z doświadczonym Łukaszem Kubotem. - Mikst to taki turniej-pułapka. Można małym kosztem i szybko zdobyć medal. Można też zostawić dużo sił i nie zdobyć medalu - zakończył.
Zobacz:
Tokio 2020. Wojciech Fibak smutny po porażce Igi Świątek. "Zapamiętam to do końca życia"
ZOBACZ WIDEO: Igrzyska pod znakiem obostrzeń. "Jesteśmy kontrolowani co kilka metrów"