Wymowna reakcja po dyskwalifikacji Polaka

Wszystkim trudno pogodzić się z tym, co spotkało Piotra Myszkę w wyścigu finałowym klasy RS:X. Polski żeglarz został zdyskwalifikowany, a reakcja komentatora Eurosportu mówi wszystko.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
sędziowie dyskwalifikują Piotra Myszkę za falstart w wyścigu finałowym Twitter / Eurosport / Na zdjęciu: sędziowie dyskwalifikują Piotra Myszkę za falstart w wyścigu finałowym
Takiego wyścigu finałowego żeglarzy w klasie RS:X nikt się nie spodziewał. Chwilę po starcie posypały się dyskwalifikacje za falstart. Niestety, w tej grupie był Piotr Myszka.

Zaczęło się jednak od chwili euforii, gdy jako pierwszego zdyskwalifikowano Włocha Mattię Camboniego. Wtedy wydawało się, że Polak medal ma już w garści.

Niestety, Myszka jako następny dowiedział się, że wystartował za szybko. Wszyscy byli w szoku. Komentator Eurosportu nie wiedział, co powiedzieć.

"Niemożliwe! Piotrek... Boże..." - słyszeli widzowie podczas transmisji. Niestety, sędziowie nie mieli litości i w ten sposób nasz rodak stracił szansę na medal w Tokio.

Pierwsze słowa Polaka po dramacie. "To jest bez sensu" >>

Tokio 2020. Polak zmarnował wielką szansę na medal! Na Twitterze aż się zagotowało >>

ZOBACZ WIDEO: Wódka w wiosce olimpijskiej. "Trzeba się było nagimnastykować, żeby wnieść alkohol"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×