Tokio 2020. Dla polskich siatkarzy było późno, ale złotą sztafetę oglądali. "Emocje były ogromne"

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Kajetan Duszynski, Justyna Swiety-Ersetic, Karol Zalewski oraz Natalia Kaczmarek
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Kajetan Duszynski, Justyna Swiety-Ersetic, Karol Zalewski oraz Natalia Kaczmarek

- Oczywiście! - odpowiedział po polsku Vital Heynen, gdy zapytano go czy oglądał bieg polskiej sztafety mieszanej 4x400 metrów po złoto. Nasi siatkarze dopingowali lekkoatletom prawie całą drużyną. - Emocje były ogromne - zdradził Paweł Zatorski.

[b]

Tokio - Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty[/b]

Kiedy Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński wychodzili na bieżnię Stadionu Olimpijskiego w Tokio, pora dla siatkarskiej drużyny była już późna. W końcu w niedzielę musieli wstać z samego rana, żeby o 9 czasu japońskiego rozpocząć mecz z Kanadą.

- Ja biegu nie oglądałem. Poszedłem spać o 21 - przyznał Mateusz Bieniek. - Ale serdecznie naszym złotym medalistom gratuluję.

Większa część drużyny postanowiła jednak obejrzeć finał sztafety. - Dla nas było już późno, ale wiedzieliśmy, że koledzy i koleżanki mają szansę, więc chcieliśmy zobaczyć, jak sobie poradzą. Kibicowałem im, a teraz składam gratulacje naszym mistrzom i mistrzyniom olimpijskim. Mega robota - powiedział kapitan Biało-Czerwonych Michał Kubiak.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana składu sztafety przed finałem dała złoty medal? "Słabsi zawodnicy zostali wymienieni na szybszych"

- Emocje w czasie biegu były ogromne - zdradził Paweł Zatorski. I dodał, że każdy sukces Polaków na igrzyskach daje jemu i jego kolegom wielkiego kopa motywacyjnego. - Nawet teraz, jak o tym mówię, to się wzruszam. Wielka sprawa. Gratuluję całej ekipie, zwłaszcza że znam kilka osób z tej ekipy. Miło mijać takie osoby w wiosce olimpijskiej i cieszyć się ich sukcesem.

Złoty bieg czwórki polskich lekkoatletów widział także trener siatkarzy Vital Heynen. - Oczywiście! - odpowiedział po polsku Belg, kiedy zapytaliśmy go, czy oglądał finał sztafety. - To było fantastyczne. A najpiękniejsze były emocje czwórki sportowców po zdobyciu złota. Przepiękny widok - podkreślił.

Święty-Ersetic już jako mistrzyni olimpijska zdradziła, że kiedy kilka dni wcześniej do wioski wróciły nasze srebrne wioślarki, poprosiła Agnieszkę Kobus-Zawojską o medal, żeby mogła się nim... natrzeć. I powiedziała, że jak już odbierze swój krążek, będzie nim nacierać wszystkich członków polskiej reprezentacji.

Kubiak stwierdził jednak, że raczej nie podda się temu rytuałowi, bo woli wierzyć w siebie, niż w przesądy. - Nie wiem, czy nacieranie pomaga, czy nie. Wiem za to, że jak będziemy grać dobrze, to też ten złoty medal zdobędziemy - powiedział.

Czytaj także: 
Tokio 2020. Piękne chwile na igrzyskach. Polacy odebrali złoty medal [WIDEO]
Tokio 2020. Vital Heynen: Jesteśmy gotowi

Komentarze (0)