28-latek jest czołowym kenijskim sprinterem. Zakwalifikował się on do igrzysk olimpijskich Tokio 2020, co już uznawał za sukces, ale aspiracje miał dużo większe. Robił wszystko, by spełnić swoje marzenia, ale jak się okazało, stosował jedną z zakazanych substancji.
Portal capitalfm.co.ke poinformował, że Mark Otieno Odhiambo został przyłapany na stosowaniu dopingu. W jego organizmie wykryto steroid anaboliczno-androgenny. Wiadomość o jego dyskwalifikacji ogłoszono zaledwie kilka godzin przed rozpoczęciem zmagań sprinterów.
Próbka została od niego pobrana 28 lipca, a następnego dnia została przebadana w laboratorium. Otieno powiedział, że stosował diklofenak, suplement diety, który doprowadza do blokowania skurczów. Dyskwalifikację sprintera potwierdził szef kenijskiej misji olimpijskiej.
- Otrzymaliśmy wiadomość od WADA dotyczącą sprintera, który miał niekorzystne wyniki badania dopingowego próbki moczu. Na razie pozostaje tymczasowo zawieszony. Sprinter jest świadomy dyskwalifikacji. Zaprzeczył, że naruszył przepisy i poprosił o ponowną analizę swojej próbki. Póki co pozostaje niewinny - powiedział Waithaka Kioni, szef kenijskiego zespołu na igrzyskach.
Rekord życiowy Kenijczyka wynosi 10,05 sek. i ustanowił go w czerwcu tego roku. W sezonie 2020 jego najlepszy wynik wynosił 10,27 sek.
Czytaj także:
Tokio 2020. Mocne otwarcie Anity Włodarczyk. Świetny prognostyk przed finałem
Tokio 2020. Anita Włodarczyk zaskakuje. "To był rzut na 40 procent"
ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. Złoto sztafety "gamechangerem" dla Polski? "My też jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy!"