Novak Djoković zakończył igrzyska olimpijskie niepowodzeniem. Serb w Tokio celował w zwycięstwo, dzięki któremu przybliżyłby się do zdobycia Złotego Wielkiego Szlema, lecz w zmaganiach w singlu zajął dopiero czwarte miejsce. W półfinale przegrał z Alexandrem Zverevem, a następnie w meczu o brązowy medal uległ Pablo Carreno.
Jak Djoković sam przyznał - występ w Tokio był dla niego wyczerpujący fizycznie i mentalnie. Jaki to będzie miało na niego wpływ? Alex Corretja, były czołowy hiszpański tenisista, obecnie ekspert Eurosportu, uważa, że zawód w igrzyskach nie podetnie skrzydeł Serbowi.
- Teraz musi odpocząć i odzyskać siły, bo to była dla niego wielka batalia. US Open jest już za miesiąc. Zobaczymy, czy zagra w jakichś turniejach, ale już pokazywał, że mentalnie jest skałą - powiedział Corretja w rozmowie z Radio Marca.
ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. Złoto sztafety "gamechangerem" dla Polski? "My też jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy!"
Hiszpan jest przekonany, że Djoković wciąż będzie dominował. A do US Open przystąpi z dodatkową motywacją - możliwością zdobycia 21. tytułu wielkoszlemowego i objęcia prowadzenia w klasyfikacji wszech czasów oraz skompletowania Klasycznego Wielkiego Szlema.
- Motywacja do dopisania do swojego dorobku 21. tytułu wielkoszlemowego we wrześniu będzie u niego tak wielka, że otworzy coś w rodzaju nowego rozdziału. Djoković wciąż będzie wygrywał turnieje Wielkiego Szlema, bo jest wybitny - dodał Corretja.
Wielkoszlemowy US Open zostanie rozegrany w dniach 30 sierpnia - 12 września.
Najbliżsi mu odradzali, ale Novak Djoković był uparty. I to obróciło się przeciw niemu