Tokio 2020. Piotr Lisek gorzko o swoim wyniku. "Niedosyt jest"
Piotr Lisek zajął szóste miejsce w finale skoku o tyczce podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. - Niedosyt jest, bo 5,87 było w moim zasięgu - przyznał przed kamerami Telewizji Polskiej.
Walczyłem do ostatniej wysokości, dałem z siebie wszystko, co mogłem dać. Nie każdy ma szanse być w finale igrzysk olimpijskich, a mi się udało - przyznał w rozmowie z TVP Sport.
- Niedosyt jest, bo 5,87 było w moim zasięgu. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, tak samo jest u mnie - dodał.
I na koniec obiecał, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa na igrzyskach olimpijskich. - Ten poziom jest kolosalny. Ale jestem jeszcze młodym zawodnikiem, więc mam nadzieję, że jeszcze zobaczymy się na igrzyskach - zakończył.
Czytaj także:
- Tokio 2020. Wszyscy przecierają oczy ze zdumienia. Zobacz niesamowity rekord świata [WIDEO]
- Tokio 2020. Sensacja! Świetne wieści dla Marii Andrejczyk
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
Chiswick Zgłoś komentarz
naród szkoda bo może ta refleksja była by inna a do Paryża niech już jedzie ktoś młodszy