Już w poniedziałek mówiło się o niemałej sensacji, kiedy Tadeusz Michalik awansował do półfinału. Zawodnik klubu KS Sobieski Poznań nie miał wcześniej nawet zdobytego medalu mistrzostw świata.
Mimo porażki z Rosjaninem, Musą Jewłojewem, wciąż był w grze o medal igrzysk olimpijskich. Zadanie do wykonania - we wtorek w pojedynku o brąz pokonać Węgra, Alexa Gergo Szoke.
Polak nie dał szans srebrnemu medaliście Indywidualnego Pucharu Świata z 2020 roku (więcej TUTAJ). Tym samym Tadeusz Michalik przełamał złą passę polskich zapasów. Ta trwała od ćwierć wieku.
To nie biathlon, to zapasy, ale... RACH CIACH CIACH‼️ @Tadeusz_91 w absolutnie genialnym stylu rozprawił się z rywalem w walce o brązowy medal olimpijski! Czapki z głów! #HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie #Wrestling pic.twitter.com/KYYiT5Dyxk
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 3, 2021
Po raz ostatni w kategorii ciężkiej reprezentant Polski stanął na podium w zapasach w stylu klasycznym w Atlancie, w 1996 roku. Mowa tu o Andrzeju Wrońskim, który zdobył wtedy złoty medal.
Zobacz też:
Tokio 2020. Joanna Fiodorow kończy karierę! "Przestało mnie to bawić"
Tokio 2020. Wyłoniono półfinalistki w siatkówce plażowej. Nie zabrakło niespodzianek
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany medal dla Polaka w Tokio. "Już nie będzie kłótni w domu"