Tokio 2020. Pierwsza drużyna w półfinale. Od razu zaskoczenie
Rozpoczęła się walka o miejsca w półfinałach turnieju siatkarek. Pierwsza do strefy medalowej dostała się Korea Południowa, która wygrała 3:2 z Turcją. Yeon-Koung Kim okazała się lepsza w pojedynku atakujących z Meryem Boz.
Pierwsza i druga partia były jednostronne. Najpierw pobawiły się na boisku Turczynki, ale nie trzeba było długo czekać na zwrot akcji i rewanż Koreanek. Po godzinie walki było 1:1 i można było mówić o mocnym przetarciu, po którym trudno było o przewidywania przed drugą częścią pojedynku.
Wymiana ciosów trwała w najlepsze, szykował się siatkarski maraton w pierwszym ćwierćfinale igrzysk olimpijskich. Korea Południowa rozstrzygnęła trzeciego seta w walce na przewagi, ale Turczynki nie pozwoliły na zamknięcie tego meczu bez tie-breaka.
Decydująca runda była zażarta, a decydujący cios zadały w nim Koreanki. To one po zdobyciu punktu na 15:13 mogły cieszyć się z wejścia do strefy medalowej. Liderką zespołu była tradycyjnie Yeon-Koung Kim, która zdobyła 28 punktów. Po kilkanaście dołożyły Jeongah Park oraz Hyo Jin Yang. Kim wygrała pojedynek atakujących z Meryem Boz, która zdobyła dla Turcji 24 "oczka". Koreanki potrafiły korzystać z błędów rywalek.
Korea Południowa - Turcja 3:2 (17:25, 25:17, 28:26, 18:25, 15:13)
Czytaj także: Koniec polskiego duetu? "Od dawna myślał tylko o Tokio"
Czytaj także: Mnóstwo bezbłędnych przejazdów. Faworyt najlepszy w eliminacjach