Tokio 2020. Czas na starcia półfinałowe siatkarek w hali i rozdanie medalowe na plaży

Rywalizacja siatkarek na turnieju w Tokio wkracza w decydującą fazę. W piątek rozegrane zostaną spotkania półfinałowe. W hicie, Serbki zmierzą się z Amerykankami. Podopieczne Zorana Terzicia wciąż mają szansę na historyczny sukces.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
radość siatkarek reprezentacji Serbii Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: radość siatkarek reprezentacji Serbii
Reprezentacja Serbii na turnieju igrzysk olimpijskich w Tokio imponuje formą. Nie licząc jedynej dotychczas porażki z reprezentacją Brazylii, podopieczne Zorana Terzicia nie pozostawiały złudzeń swoim rywalkom. O poważniejszych sprawdzianach formy trudno jednak mówić. Co prawda na liście pokonanych znalazły się Koreanki i Japonki, jednak obie drużyny nie były przed startem rywalizacji typowane do medalu.

W środę o sile Plavich dość boleśnie przekonały się jednak Włoszki, którym kompletnie nie udał się rewanż za finał mistrzostw świata. Jelena Blagojević i spółka triumfowały 3:0, wysyłając w stronę rywalek jasny sygnał, że bardzo poważnie myślą o historycznym osiągnięciu i zdobyciu potrójnej korony. Od kolejnego złota zespół z Bałkanów dzielą dwa kroki. Jeżeli Serbkom uda się podtrzymać triumfalny marsz, będą pierwszym zespołem, który sięgnąłby po mistrzostwo kontynentu, świata i igrzysk olimpijskich w jednym cyklu.

Zadania zapewne nie ułatwią przeciwniczkom siatkarki USA, które mają podobny cel. Ekipa zza oceanu w fazie grupowej prezentowała się w kratkę. Podopieczne Karcha Kiraly'ego przegrały z ROC 0:3, męczyły się również z Turczynkami i Włoszkami, triumfując po tie-breaku. Obie ekipy nie znalazły się jednak w czołowej czwórce.

W drugim półfinale murowanym faworytem wydają się Brazylijki, które po wyeliminowaniu Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego zapewne już myślą o finale. Rywalem Canarinhes w starciu o finał będą Koreanki, które eliminując w ćwierćfinale Turczynki, zrealizowały swój przedolimpijski cel ponad plan. Trudno się jednak spodziewać, aby Azjatki powtórzyły swój wyczyn i powstrzymały w półfinale zespół Jose Roberto Guimaraesa, który dotychczas nie znalazł pogromcy.

W przeciwieństwie do rywalizacji halowej, w piątek poznamy już medalistki w rywalizacji plażowej. W finale zmierzą się duety z Australii i USA. Brązowe medalistki mistrzostw świata i triumfatorki ostatniej edycji cyklu World Tour, staną naprzeciwko Amerykanek z Alix Klineman i April Ross. Druga ze wspomnianych zawodniczek ma na koncie spore doświadczenie w olimpijskiej rywalizacji. W 2012 roku w Londynie wywalczyła srebrny medal, cztery lata później w Rio de Janeiro brąz. Czyżby kolej na złoto?

Półfinał igrzysk olimpijskich siatkarek - piątek, 6 sierpnia:

Serbia - USA godz. 6.00

Brazylia - Korea Południowa godz. 14.00

Mecz o 3. miejsce - niedziela, 8 sierpnia 2021 r. godz. 2.00

Finał - niedziela, 8 sierpnia 2021 r. godz. 6.30

Terminarz meczów półfinałowych siatkarek plażowych - piątek, 6 sierpnia:

Mecz o 3. miejsce:

Anastasija Kravcenoka/ Tina Graudina - Joanna Heidrich/ Anouk Verge-Depre godz. 3.00

Finał:

Taliqua Clancy/ Mariafe Artacho - April Ross/ Alix Klineman godz. 4.30

Czytaj także:
Tokio 2020. Suchą stopą przeszli półfinał. Francja powalczy o pierwsze złoto w historii!
Tokio 2020. Maksim Michaiłow skomentował spektakularne zwycięstwo ROC. "Sam nie wiem jak wróciliśmy do gry przy 12:20"

ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. "Anita mogła już nie trenować". Wszystko ułożyło się idealnie dla polskiej mistrzyni
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×