Tokio 2020. Rozczarowujące igrzyska dla Polaków. "Zawodnicy muszą sobie wziąć za punkt honoru rehabilitację na ME"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Ryszard Bosek
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Ryszard Bosek

Turniej olimpijski w siatkówce przyniósł wiele niespodzianek: faworyci Polska i Brazylia skończyli bez medalu, a na podium stanęły Argentyna i Francja. - Pokazali, że zespół złożony nie z gwiazd potrafi grać na wysokim poziomie - mówi Ryszard Bosek.

Po przegranej w fazie grupowej z ArgentynąFrancja stanęła nad przepaścią. Podopieczni Laurenta Tillie byli o krok od pożegnania się z igrzyskami w Tokio już po fazie grupowej. Trójkolorowi jednak niespodziewanie wygrali mecz o życie z Rosjanami i od tego rozpoczęła się ich droga na szczyt.

W ćwierćfinale mierzyli się z Polską, która przez fazę grupową szła jak burza. Trójkolorowi jednak stanęli na wysokości zadania i odwrócili niekorzystny dla siebie przebieg ćwierćfinału. Przegrywali już w końcu 1:2 w setach i 4:7 w czwartej partii. Później w półfinale pewnie ograli Argentynę, a w finale po tie-breaku wygrali z ROC.

- Nic nie zapowiadało sukcesu Francji. Nie grali dobrze w grupie, gdyby w niej nie wygrali ze Stanami Zjednoczonymi to pewnie by odpadli. Natomiast już później mecz z nami zbudował ich bardzo mocno. W finale odnieśli zasłużone zwycięstwo - przyznał dla WP SportoweFakty mistrz olimpijski z Montrealu Ryszard Bosek.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek z brązowym medalem IO w Tokio. Czy będzie zadowolony z tego osiągnięcia?

Jeszcze większą sensację sprawili jednak Argentyńczycy. Podopieczni Marcelo Mendeza przed igrzyskami byli typowani do odpadnięcia w fazie grupowej. Udowodnili jednak swoją klasę w meczu ze Stanami Zjednoczonymi, który zadecydował o ich awansie do ćwierćfinału. W nim sensacyjnie ograli Włochów. W półfinale wprawdzie musieli uznać wyższość Trójkolorowych, lecz w meczu o brąz pokonali Brazylijczyków. To pierwszy medal tamtejszej siatkówki na IO od igrzysk w Seulu.

- Argentyna jest większą sensacją niż Francja. Oni mają tylko kilku zawodników, którzy grają w czołowych ligach europejskich, ale nie takich dobrych jak Francuzi. Pokazali, że zespół złożony nie z gwiazd potrafi grać na wysokim poziomie. Dochodzimy do wniosku, że najważniejsza jest zespołowość. Nikomu się nie udało przewidzieć, że Argentyna stanie na podium - stwierdził ekspert.

Z kolei dla Polaków, którzy byli wymieniani jako główni kandydaci do medalu, turniej zakończył się dużym rozczarowaniem. Zawodnicy prowadzeni przez Vitala Heynena odpadli w ćwierćfinale z późniejszymi mistrzami olimpijskimi.

- Czołowa czwórka zaprezentowała lepszą siatkówkę od nas. My w zasadzie zagraliśmy jeden dobry mecz z Kanadą. Rywale może mówili mniej, a byli o wiele lepszymi zespołami ze skuteczniejszą taktyką, a trenerzy więcej zmieniali. Na pewno te drużyny grały skuteczniej, ładniej i lepiej - ocenił Bosek.

- Odpadliśmy zasłużenie w ćwierćfinale. Nie przegraliśmy przez sędziego. Graliśmy gorzej i ulegliśmy rywalom zasłużenie, choć niespodziewanie. Muszę uderzyć się w pierś, bo mówiłem, że wygramy złoty medal. Mieliśmy wszystko, by to osiągnąć. Zawodnicy i kibice są zawiedzeni tą porażką, ponieważ nikt nie przypuszczał, że nas w czwórce zabraknie - dodał.

Dla polskich siatkarzy to jednak nie koniec sezonu reprezentacyjnego. Nasz kraj jest jednym ze współgospodarzy odbywających się od 1 do 19 września mistrzostw Europy. Czy na turniej powinni pojechać ci sami zawodnicy, którzy brali udział na IO w Tokio, czy może szkoleniowiec powinien dać szansę młodszym siatkarzom?

- Nie ma sensu wszystkich zmieniać. Muszą sobie udowodnić, że są mistrzami świata. Większość tych zawodników potrafi grać. Muszą się obudzić, wytłumaczyć sobie co się stało i podjąć próbę zrehabilitowania się. Igrzyska to turniej inny niż wszystkie, co każdy wiedział. Wymagają większej koncentracji i odpowiedzialności. Zawodnicy muszą sobie wziąć za punkt honoru rehabilitację na ME - zakończył Ryszard Bosek.

Czytaj więcej:
Tokio 2020. "Aniołki" pokazały komediowy talent. "Jesteśmy jak Tomala!"
Tokio 2020. Polskie bohaterki zmieniają decyzję! "Cofamy deklaracje"

Komentarze (25)
art-e
8.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odbudowa drużyny, bo zapewne kilku zawodników nie dotrwa do następnych Igrzysk będzie trudniejsza aniżeli się wydaje, bo ta kadra miała potencjał i teoretyczny i realny na duże sukcesy. Pomimo, Czytaj całość
zet2
8.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wywalić Śliwkę i Kubiaka............ 
avatar
Adamecki
8.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pan Bosak który był przeciętnym zawodnikiem w dobrej drużynie a trenerem beznadziejnym (zwolniony po nico ponad roku blamaży siatkarzy pod jego wodzą) uważa się za eksperta! To jest turniej kto Czytaj całość
avatar
Eryk24
8.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przegraliśmy Ligę Narodów bo najważniejsza była olimpiada. Przegraliśmy olimpiadę bo trener nie rządził tylko wielki kapitan. Semeniuk się sprawdził ale do gry trenejro wysyła Nowakowskie Czytaj całość
avatar
gogo
8.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W reprezentacji potrzeba walczaków a nie miękiszonów . Jedynie Kurek i Leon dali radę a reszta spaliła się psychicznie. Mamy też niestety schematycznych rozgrywających z których jeden woli gra Czytaj całość