Jest kara ws. rasistowskiego skandalu w Tokio. Niemiecki dyrektor sportowy ma problem

Getty Images / Tim de Waele / Na zdjęciu: kolarze podczas wyścigu w Tokio. Z lewej: Nikias Arndt
Getty Images / Tim de Waele / Na zdjęciu: kolarze podczas wyścigu w Tokio. Z lewej: Nikias Arndt

Dyrektor sportowy Niemieckiego Związku Kolarskiego, który wywołał skandal podczas IO Tokio 2020 (2021), został ukarany przez Międzynarodową Unię Kolarską (UCI).

"Patrick Moster przyznał się przed komisją dyscyplinarną, że naruszył przepisy regulaminu i przyjął karę zawieszenia do 31 grudnia 2021 r. W tym czasie nie będzie mógł uczestniczyć w żadnej sportowej imprezie organizowanej przez UCI, federację kontynentalną czy związek krajowy" - poinformowała Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI).

UCI w komunikacie do mediów podkreśliła, że potępia wszelkie formy zachowań rasistowskich i dyskryminacyjnych oraz dąży do zapewnienia integralności, różnorodności i równości w kolarstwie.

Moster w trakcie jazdy indywidualnej na czas mężczyzn w ramach igrzysk olimpijskich w Tokio w skandaliczny sposób próbował motywować swoich kolarzy. "Gońcie poganiaczy wielbłądów, gońcie poganiaczy wielbłądów, dalej" - krzyczał dyrektor sportowy Niemieckiego Związku Kolarskiego do Nikiasa Arndta (więcej TUTAJ). Wszystko wyłapały mikrofony telewizyjne.

Obraźliwe słowa prawdopodobnie były skierowane pod adresem reprezentantów Algierii, Erytrei, Iranu i Syrii, którzy jechali przed niemieckim kolarzem. - Mogę tylko przeprosić - przyznał Moster po zawodach, tłumacząc się tym, że... wszystkiemu winny był duży stres z powodu rywalizacji o medale olimpijskie.

Zobacz:
Tokio 2020. Grecki dziennikarz wywołał rasistowski skandal. Telewizja zareagowała natychmiast

ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek z brązowym medalem IO w Tokio. Czy będzie zadowolony z tego osiągnięcia?

Źródło artykułu: