Najpierw wygrana faza grupowa, a później sensacyjna porażka w ćwierćfinale z Francją. Po raz piąty z rzędu reprezentacja Polski odpadła na igrzyskach na tym etapie turnieju.
- Jestem bardzo rozczarowany i wkurzony tym, że do domu z Tokio wróciłem szybciej niż planowałem, ale nie będę się kajać przed ludźmi, którzy uznają, że zagrałem słaby turniej czy mecz. Każdy ma prawo oceniać moją osobę jak chce - powiedział Fabian Drzyzga w rozmowie z TVP Sport.
Jego zdaniem, odkąd trenerem reprezentacji Polski został Vital Heynen, grupa bardzo się ze sobą zżyła. Zawodnik Biało-Czerwonych uważa, że nie jest tak, że drużyna musi zdobyć medal, aby było dobrze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Strach się bać!". Żona Burneiki pójdzie w jego ślady?!
- Od 2018 roku gramy na poziomie, z którego nie schodzimy. Ponosiliśmy porażki, odpadaliśmy z zawodów, ale i wygrywaliśmy. Przegraliśmy ćwierćfinał i staliśmy się rozczarowaniem. Jesteśmy źli sami na siebie i to, czy ktoś też odczuwa takie emocje, jest dla nas mniej istotne niż nasze prywatne myśli i uczucia - wyjaśnił.
Wielkimi krokami zbliżają się mistrzostwa Europy, których współorganizatorem będzie Polska. Fabian Drzyzga zapowiedział, że do tej imprezy kadra będzie chciała się przygotować najlepiej jak się da.
- Nie każdy rok będzie kolorowy, ale wiem, że nasza ekipa z tym trenerem dała dużo radości i dobrego dla kibiców. Mam nadzieję, że nadchodzący turniej również dostarczy to niezależnie od tego czy sięgniemy po medal, czy nie - zakończył.
Czytaj także:
- Teraz siatkarz musi wygrać z samym sobą. "Nie jesteśmy głównym faworytem"
- Michał Kubiak krytykowany za występ na IO w Tokio. Ojciec zawodnika przypomina jego zasługi
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)