O tych polskich olimpijkach sporo się mówiło podczas igrzysk olimpijskich w Tokio 2020. Katarzyna Zillmann zdradziła, że jest w związku z kobietą, a Zofia Noceti-Klepacka od dawna nie ukrywała, że jest przeciwniczką par homoseksualnych.
W wiosce olimpijskiej doszło do spotkania dwóch sportsmenek. Do sieci trafiło ich wspólne zdjęcie (tutaj --> WIĘCEJ).
"Sport ponad wszystko. Brawo Kasia i cała załoga za srebrne medale dla Polski" - pisze Noceti-Klepacka przy fotografii.
ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał
W rozmowie z "Gazetą Polską" odsłoniła kulisy spotkania z Zillmann. Tłumaczy też, dlaczego wrzuciła wspólną fotkę do internetu.
- Kasię spotkałam przypadkowo w wiosce olimpijskiej, nie znałam jej wcześniej. Zwyczajnie podeszłam, by pogratulować medalistce olimpijskiej, nie miałam z tym problemu. Robię to zawsze, gdy mam taką okazję. To normalne. Wszyscy, którzy są na igrzyskach, walczą dla Polski, startują pod flagą biało-czerwoną - zaznaczyła.
Gdy Zillmann wyznała, że jest w związku z kobietą, od razu pojawiły się sugestie, że to zapewne nie spodobało się Noceti-Klepackiej. Sportsmenka w rozmowie odniosła się do tego.
- To były kłamstwa i manipulacje. Wielokrotnie próbowano mnie zdyskredytować na różne sposoby - przyznała.
Klepacka nie kryje się z tym, że jest osobą mocno wierzącą w Boga, a także wielokrotnie atakowała środowiska LGBT. - Mówię o tym otwarcie, bo popularność nie jest najważniejsza - zaznaczyła.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa: bez niespodzianki w starciu Warty Poznań z Legią Warszawa
Koncert Borussii pod batutą genialnego Haalanda! Eintracht tylko stał i podziwiał rywala