Tokio 2020. Skandal z polskimi pływakami. Jest reakcja polskiego rządu!

Getty Images / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: Alicja Tchórz
Getty Images / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: Alicja Tchórz

Sześciu polskich pływaków musiało wrócić z Tokio do Polski po tym jak nie dopuszczono ich do startu w igrzyskach. Sprawą zajęło się Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, zapewniając, że zostaną wyciągnięte konsekwencje.

W tym artykule dowiesz się o:

Poniżej prezentujemy treść oświadczenia ministerstwa:

"MKDNiS wzywa PZP do wyjaśnień ws. startu polskich pływaków na IO.

Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu wezwał Prezesa Polskiego Związku Pływackiego do niezwłocznego złożenia wyjaśnień w sprawie niedopuszczenia do startu w Igrzyskach XXXII Olimpiady Tokio 2020 sześciorga polskich pływaków.

MKDNiS szczegółowo przeanalizuje proces zgłaszania polskich pływaków do udziału w igrzyskach i po zakończeniu igrzysk wyciągnie konsekwencje wobec osób i instytucji odpowiedzialnych za nieprawidłowości. W opinii MKDNiS, sytuacja taka nie powinna się wydarzyć w profesjonalnie zarządzanym związku sportowym.

​Jednocześnie MKDNiS przypomina, że za cały proces przygotowań i akredytacji polskich reprezentantów na igrzyska olimpijskie odpowiadają właściwe polskie związki sportowe oraz Polski Komitet Olimpijski".

Przypomnijmy - już w Tokio okazało się, że sześcioro polskich pływaków nie będzie mogło wystartować na igrzyskach z powodu nieprawidłowego zgłoszenia. PKOL próbował jeszcze interweniować, ale nic nie dało się już zrobić. W niedzielę po południu szóstka polskich pływaków: Alicja Tchórz, Aleksandra Polańska, Mateusz Chowaniec, Dominika Kossakowska, Jan Hołub i Bartosz Piszczorowicz wrócili do kraju.

- Rozniosłabym związek na strzępy - mówiła nam po tym skandalu Otylia Jędrzejczak (więcej TUTAJ). W niedzielę oświadczenie wydał Paweł Słomiński, prezes Polskiego Związku Pływackiego. Stwierdził w nim m.in., że pojawiające się informacje są "pozbawione rzetelnej analizy zaistniałych faktów". Prezes dodał, że za kilka dni odbędzie się posiedzenie PZP na którym cała sytuacja zostanie przeanalizowana i podjęte będą kolejne decyzje (szczegóły TUTAJ).

Sami zawodnicy i zawodniczki domagają się dymisji prezesa i całego zarządu PZP.

ZOBACZ WIDEO: Piotr Lisek człowiekiem wielu talentów. Nietypowe hobby naszego mistrza!

Komentarze (25)
kaka65
20.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a kto POwołał prezesa pzn pani mucha uchacha 
avatar
zbych22
19.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gliński ma takich samych doradców jak PZP zarząd. 
avatar
zbych22
19.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A jakież to konsekwencje chce i może wyciągnąć Gliński w stosunku do zarządu stowarzyszenia? Niech sobie przypomni, albo dopyta tych co pamiętają, próbę wprowadzenia komisarza do PZPN. 
avatar
Rozpruwacz królewski
19.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
aż dziw ,że jeszcze nie wkręcili Tuska w tą aferę !!! 
avatar
Szef na worku
19.07.2021
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Będą konsekwencje... Przeniesienie z PZP do PZN