Tokio 2020. Koronawirus to nie jedyny problemem podczas igrzysk. Na sportowców czeka dużo poważniejsze zagrożenie

Sportowców rywalizujących na otwartym powietrzu czeka w Tokio ekstremalnie trudne wyzwanie. Igrzyska olimpijskie odbywać się będą bowiem przy temperaturach sięgających 35 stopni Celsjusza i wilgotności 70 procent.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Naomi Osaka Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: Naomi Osaka
Igrzyska olimpijskie mają się odbyć od 23 lipca do 8 sierpnia - w tym czasie Japonia zwykle doświadcza najwyższych rocznych temperatur, które w ocieplającym się klimacie rosną jeszcze bardziej. Niektóre wydarzenia na nadchodzących Letnich Igrzyskach zostały już przeniesione z Tokio z powodu obaw o upał, w tym maraton, który odbędzie się prawie 500 mil na północ od stolicy Japonii w Sapporo, gdzie oczekuje się, że temperatury będą znacznie niższe.

W Tokio upalne lato, które właśnie się rozpoczęło, nie jest nowością. Kiedy Japończycy po raz pierwszy byli gospodarzem Igrzysk Olimpijskich w 1964 roku, organizatorzy podjęli decyzję o przeniesieniu rywalizacji na jesień, gdy temperatury są znacznie niższe.

W tym roku lato w Tokio jest wyjątkowo gorące. Organizatorzy Igrzysk Olimpijskich wprowadzili środki, które mają chronić sportowców przed najgorszymi skutkami upałów, w tym namioty chłodzące, kurtyny wodne, lody, słone cukierki i tabletki dla wolontariuszy, a dla koni stacje chłodzące. Ministerstwo środowisko przygotowało także komunikaty dla mieszkańców, kiedy należy unikać wysiłku fizycznego na świeżym powietrzu. We wtorkowe popołudnie kolejny raz wystosowano ostrzeżenia, bowiem temperatura odczuwalna wynosiła 31,8 stopnia.

ZOBACZ WIDEO: Koniec współpracy polskich pływaków z prezesem PZP? "Potrzebujemy zmian, aby zapobiec rozwojowi w złą stronę"

Upały w Japonii stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia, zwłaszcza wśród osób starszych. W 2019 r. ponad 71 000 osób szukało pomocy w nagłych wypadkach z powodu udaru cieplnego. W okresie od czerwca do września zmarło 118 osób. W zeszłym roku, kiedy pandemia ograniczyła liczbę osób przebywających na zewnątrz, zanotowano 65 000 przypadków udaru i 112 zgonów.

- Przeprowadzenie igrzysk w lipcu i sierpniu było poważnym problemem jeszcze przed pandemią koronawirusa. Wysokie ryzyko udaru cieplnego nadal istnieje na imprezach, takich jak chód wyczynowy, triathlon i siatkówka plażowa - powiedział Haruo Ozaki, przewodniczący Tokijskiego Stowarzyszenia Medycznego cytowany przez theguardian.com.

Jak donosi "Times of London", we wtorek olimpijscy siatkarze plażowi musieli przestać trening, ponieważ piasek był zbyt gorący, aby można było się po nim bezpiecznie poruszać. Gdy gracze schronili się w cieniu, obsługa ostudziła powierzchnię boiska Shiokaze wodą, aby można było wznowić grę.

Eksperci od medycyny ratunkowej ostrzegają przed jeszcze jednym problemem. Osoby udzielające pierwszej pomocy na igrzyskach mogą bowiem łatwo pomylić pacjentów z udarem cieplnym i koronawirusem, ponieważ choroby mają podobne objawy, takie jak wysoka temperatura i odwodnienie.

Jak informuje "The Guardian", w ostatnich 20 latach średnia temperatura w Tokio o tej porze roku wynosiła od 33,7 do 38,1 stopni Celsjusza.

Czytaj także:
Tokio 2020. Rekordowa liczba sportowców LGBTQ na igrzyskach. Dwukrotnie większa niż w Rio De Janeiro

Covidowy alarm przed IO w Tokio. Potwierdzono kolejne przypadki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×