- Robert czuje się bardzo dobrze fizycznie. Niestety mamy problem z oczami. Nie wiadomo, czy to odczyn alergiczny, czy go trochę przewiało. Wczoraj Robert jechał bez okularów. Szukamy powodu problemu, będziemy reagować - przekazał jeden z członków teamu Roberta Karasia w relacji na Instagramie.
Kilka godzin później na koncie polskiego sportowca pojawił się kolejny wpis, w którym wyjaśniono, z czym dokładnie wiązał się problem z oczami. Jednocześnie przekazano dobre wieści o stanie zdrowia Karasia.
- Pomimo dobrego samopoczucia, Robert nie mógł podnieść powiek. Uzupełniliśmy mikroelementy, zmieniliśmy dietę na jakiś czas i wszystko wróciło do normy. Trzymajcie kciuki - czytamy. To jednak nie jedyne pozytywne informacje.
Karaś po pierwszej konkurencji (38 kilometrów pływania w basenie - 760 długości basenu) znajdował się na czele klasyfikacji. Podobnie jest również po blisko połowie drugiej konkurencji, tj. jeździe na rowerze. Zawodnicy mają do przejechania 1800 kilometrów (240 okrążeń). Ostatnim elementem rywalizacji jest bieg na 420 kilometrów (262 okrążeń).
W morderczych zawodach w Brazylii bierze udział dziewięciu sportowców. W tym gronie jest trzech Polaków. Oprócz Roberta Karasia są to Rafał Godzwon i Jurand Czabański. Rywalizacja rozpoczęła się w sobotę 20 maja, a jej zakończenie przewidziano na 2 czerwca. Maksymalny limit czasowy zawodów na dystansie 10-krotnego Ironmana w wersji ciągłej wynosi 324 godziny.
Zobacz także:
Będzie nowa potężna kara dla Juventusu?!
Zuchwała kradzież Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"