Vancouver 2010: Ciekawie wśród pań cz.2

Od wielu sezonów rywalizacja kobiet na biathlonowych trasach jest bardzo interesująca i nie inaczej będzie podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Do Kanady przyjedzie bardzo silna ekipa Niemek oraz Szwecji. Kwalifikację olimpijską dostało pięć Polek.

Adrian Duda
Adrian Duda

Wśród kobiet można wskazać co najmniej piętnaście faworytek do wywalczenia medalu, bowiem rywalizacja jest bardzo wyrównana. Bardzo mocne będą Szwedki, które zdominowały wiele zawodów w obecnym sezonie. Na główny plan wysuwa się Helena Jonsson, która prowadzi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Dla 25-letniej biathlonistki będą to pierwsze Igrzyska Olimpijskie w karierze. Drugim mocnym ogniwem reprezentacji Szwecji może okazać się Anna Carin Olofsson-Zidek. 38-letnia Szwedka po raz drugi wystartuje w ZIO. W 2006 roku zdobyła złoty (bieg ze startu wspólnego) oraz srebrny medal (bieg sprinterski) podczas igrzysk w Turynie.

Cztery doskonałe zawodniczki

Do grona faworytek zalicza się też Niemki, które, jak dotąd, mają za sobą bardzo udany sezon. Andrea Henkel już na igrzyskach w 2002 i 2006 roku startowała z bardzo dobrym efektem. Wiceliderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata może pochwalić się trzema olimpijskimi krążkami (dwa złote, jeden srebrny). O podium powalczyć może również Simone Hauswald, która w obecnym sezonie dwukrotnie była w czołowej trójce w zawodach PŚ. Filigranowa Niemka startowała w igrzyskach w 2006 roku, jednak bez większego efektu. W Vancouver nie zabraknie sześciokrotnej medalistki ZIO - Kati Wilhelm. Utytułowana Niemka jest zawsze bardzo dobrze przygotowana do tego typu imprez. Silnym punktem Niemek będzie Magdalena Neuner, która zadebiutuje na igrzyskach. 23-letnia zawodniczka w tegorocznym sezonie tradycyjnie fantastycznie prezentuje się pod względem biegowym. Także coraz lepiej sześciokrotna mistrzyni świata spisuje się na strzelnicy. Strzela wolniej, dzięki czemu popełnia mniej błędów.

Kto pokona Szwedki i Niemki?

Do walki o czołowe lokaty włączą się także Rosjanki, które będą próbowały namieszać w stawce o medale. Niespełna 23-letnia Swietłana Sleptsova jest największą gwiazdą ekipy rosyjskiej. Jednak warto zwrócić uwagę, że Rosjanka nie odniosła dotychczas żadnego sukcesu indywidualnego na arenie seniorskiej podczas ważnej imprezy. Rodaczka Sleptsovej - Olga Medvedsteva - wydaję się być drugą nadzieją rosyjskich fanów. Podczas igrzysk w Salt Lake City w 2002 roku Rosjanka zdobyła złoty medal w biegu pościgowym oraz brązowy krążek wraz z koleżankami ze sztafety. Na igrzyskach w Turynie Medvedtseva początkowo została wicemistrzynią olimpijską, jednak późniejsze wykrycie dopingu spowodowało odebranie jej tego sukcesu.

Szanse Polek

Na trasach w Vancouver zobaczymy pięć Polek: Agnieszke Cyl, Magdalenę Gwizdoń, Weronikę Nowakowską, Krystynę Pałkę oraz Paulinę Bobak. Indywidualnie będzie bardzo ciężko o podium. Największe nadzieję wiążemy ze sztafetą 4x6km, gdzie nasza reprezentacja pokazała, że jest w stanie walczyć z najlepszymi drużynami świata. Dotychczas w trwającym sezonie biathlonowego Pucharu Świata polska sztafeta kobiet zajmowała siódme (Oestersund), szóste (Hochfilzen) oraz dziewiąte (Oberhof) miejsce. Warto jednak dodać, że nasze panie w żadnym z trzech zawodów nie spisały się na sto procent możliwości. Natomiast podczas sztafety w Oberhofie Polki startowały w osłabionym składzie bez Krystyny Pałki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×