Adam przyciąga miliony

Koniec kariery Adama Małysza bez wątpienia byłby ogromną stratą dla świata skoków narciarskich. Zdaniem ekspertów istnieje wiele powodów, dla których Polak mógłby dotrwać nawet do kolejnych igrzysk w Soczi w 2014 roku.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Jak długo potrwa jeszcze kariera Adama Małysza? To pytanie zadają sobie wszyscy kibice skoków narciarskich. Czy możliwe jest, by Polak wytrwał aż do kolejnych Igrzysk Olimpijskich w Soczi w 2014 roku? Małysz na pewno nęcony będzie przez wielu sponsorów. Jego występy przyciągają przed telewizory ogromne rzesze fanów. Sobotni konkurs na skoczni HS-140 obejrzało aż 10 milionów Polaków.

Małysza w kolejnych latach chętnie oglądaliby nie tylko polscy fani skoków. - Małysz jest w znakomitej kondycji fizycznej i dlatego jeszcze przez kilka sezonów może skakać na wysokim poziomie. Zresztą w tym sezonie niektórzy dużo starsi zawodnicy dobrze sobie radzą, chociażby Japończyk Noriaki Kasai - mówi na łamach Przeglądu Sportowego trener Norwegów - Mika Kojonkoski.

Fin wie, że odejście Małysza byłoby dla tej dyscypliny ogromną stratą. - Jeśli Adam stwierdzi, że będzie występował przez kolejne cztery lata, to byłaby to świetna wiadomość dla środowiska skoków. Polak to przecież bardzo charyzmatyczna postać - dodaje Kojonkoski.

Jedyny medalista ZIO - Wojciech Fortuna zaznacza jednak, że gdyby kariera Małysza miałaby potrwać do kolejnych igrzysk, to Polaka nie usatysfakcjonowałby sam start w tej imprezie. - Wiadomo, że takie wyniki jak te, które osiągnął ostatnio Kasai, nie zadowoliłyby Adama, ale ja nie stawiałbym tej dwójki w jednym szeregu. Japończyk zdobywał w przeszłości medale wielkich imprez, ale nie ma w kolekcji tylu sukcesów, co Adaś, który jest wyjątkowy - zaznacza.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×