W ciągu pierwszych sześciu rund Sadowska wygrała jedną partię, cztery zremisowała oraz jedną przegrała. Wydawało się, że szanse na medal są nikłe. Wtedy jednak dwukrotna mistrzyni świata zaczęła grać jak natchniona i rozpoczęła pogoń za rywalkami.
Polka wygrała pozostałe trzy partie i rzutem na taśmę wskoczyła na podium. Przed nią w klasyfikacji końcowej znalazły się tylko Rosjanka Aygul Idrisova oraz Ukrainka Olga Baltazhy.
Dla Natalii Sadowskiej medal zdobyty we Włoszech ma charakter szczególny. To bowiem dla niej pierwszy "krążek" mistrzostw Europy zdobyty w grze błyskawicznej. Dotychczas Polka na arenie międzynarodowej brylowała głównie w grze klasycznej oraz w Rapidzie (gra szybka). Tym razem jednak indywidualnie nie rywalizowano w grze klasycznej. Z kolei turniej w Rapidzie Sadowska zakończyła na 6. miejscu.
Przypomnijmy, że brąz Sadowskiej nie jest jedynym medalem Polski w zakończonych właśnie mistrzostwach Europy. Wcześniej reprezentacja Polski kobiet sięgnęła po srebrny medal w turnieju drużynowym w grze błyskawicznej. Oprócz Natalii Sadowskiej w składzie zespołu znajdowała się także Katarzyna Stańczuk.
Czytaj także:
Wygrały warcaby. Takiego zainteresowania jeszcze nie było
ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!