Do potrącenia doszło w Inowrocławiu. Polski kajakarz pochodzenia ukraińskiego zmierzał na dworzec autobusowy, skąd miał udać się na zgrupowanie reprezentacji przed mistrzostwami Europy juniorów i U-23 w sprincie kajakowym w czeskich Racicach.
Sportowiec został potrącony na przejściu dla pieszych i z licznymi obrażeniami trafił do szpitala. Na nagraniu widać jak Koliadych po zderzeniu z autem wyleciał wysoko w powietrze, a następnie z dużym impetem upadł na drogę. Kajakarz stracił przytomność. - Życie uratowała mi walizka i to, że jestem mocno zbudowany - informuje zawodnik klubu ADMIRA Gorzów Wielkopolski na łamach portalu poscigi.pl.
Moment wypadku:
Czytaj też: Nicki Bille Nielsen miał wypadek samochodowy. Rannych zostało pięć osób
Koliadych ma złamane żebro i kilka szwów na głowie oraz plecach. W mistrzostwach Europy, które rozpoczynają się 11 lipca, nie wystartuje. Kajakarz miał reprezentować Polskę w jedynce na 200 metrów.
21-latek pod koniec maja zanotował swój pierwszy międzynarodowy start w kategorii seniorów. Koliadych wystąpił w I Pucharze Świata Seniorów w Poznaniu, gdzie zajął 6. miejsce w finale A C-1 na 200 m i 7 miejsce w finale A C-2 na 500 m w miksie z Julią Walczak.
Czytaj też: [urlz=/rajdy-samochodowe/830269/rajd-polski-2019-koszmarny-wypadek-efrena-llareny-z-samochodu-niewiele-zostalo]Rajd Polski 2019. Koszmarny wypadek Efrena Llareny. Z samochodu niewiele zostało
[/urlz]ZOBACZ WIDEO Wojciech Nowicki: Nie jestem najlepszy, po prostu robię swoje