Mateusz Wilangowski, Mikołaj Burda, Marcin Brzeziński i Michał Szpakowski prowadzili już po 500 metrach. Polacy mieli wówczas 80 setnych sekundy przewagi nad drugimi Brytyjczykami. Na półmetku druga osada traciła do Biało-Czerwonych 2.45 sekundy. Podopieczni trenera Wojciecha Jankowskiego utrzymali przodownictwo do końca!
Wilangowski, Burda, Brzeziński i Szpakowski w poprzednich latach zdobywali medale mistrzostw świata i Europy, uczestniczyli w igrzyskach olimpijskich, ale w zmaganiach ósemek. W sezonie 2019 odnieśli wielkie sukcesy w czwórce bez sternika. Rozpoczęli międzynarodowy sezon 2019 od zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata w Płowdiwie. Później zdobyli srebrne medale mistrzostw Europy oraz brązowe medale PŚ w Poznaniu.
Ze względu na silny wiatr najlepsze osady z półfinałów nie wystartowały tym razem z trzeciego i czwartego toru, ale z piątego oraz szóstego. Biało-Czerwoni w drugim czwartkowym półfinale zajęli drugą lokatę. W finale ruszyli z czwartego toru.
ZOBACZ WIDEO: Paweł Zatorski narzeka na kalendarz rozgrywek. "Co roku działacze nam to fundują. Balansujemy na krawędzi ryzyka"
Polacy wygrali finał z czasem 6:09.86. Drugie miejsce zajęli Rumuni (6:11.41). Trzecia finiszowała osada z Wielkiej Brytanii (6:11.71). Na szóstym miejscu znaleźli się Australijczycy - triumfatorzy klasyfikacji końcowej Pucharu Świata.
Szósta w finale była polska dwójka podwójna wagi lekkiej: Jerzy Kowalski i Artur Mikołajczewski. Triumfowali Irlandczycy Fintan McCarthy / Paul O'Donovan.
W dwójce bez sternika zwyciężyli Valent Sinković i Martin Sinković. Dla tych braci to szóste złoto mistrzostw świata seniorów. Chorwaci obronili mistrzowski tytuł z 2018 roku. W dorobku mają też po dwa złote medale MŚ w czwórce podwójnej (2010 i 2013) oraz dwójce podwójnej (2014 i 2015).