Przerażająca kontuzja miała miejsce podczas odcinka na żywo. "Big E" walczył razem z Kingstonem przeciwko Sheamusowi i Ridge Hollandowi.
Po tym, jak walka rozszerzyła się poza ring, Holland próbował suplex od brzucha do brzucha, lądując "Big E" na głowie i szyi. 36-latek nie zrobił pełnego zakrętu i skończył fatalnie.
Przy zawodniku pojawił się personel medyczny, który zaczął go opatrywać. W trudnych chwilach wspierali go także inni zawodnicy.
"Big E" opuścił halę na noszach z unieruchomioną głową i szyją. W hali przez długi czas nie było wiadomo, czy akcja jest tylko "spektaklem" czy faktycznie dzieje się coś niedobrego z zawodnikiem.
Dopiero na Twitterze pojawiły się informacje, że gwiazdor zmaga się z poważnym urazem. Wieczorem "Big E" wysłał na Instagramie filmik, w którym potwierdził, że złamał kark, ale może poruszać rękami i nogami. Jego kręgi C1 i C6 są złamane, ale na szczęście nie jest potrzebna operacja.
Czytaj także:
Nowe informacje ws. Chelsea. Jest możliwość kupna klubu
Kolejne zamieszanie w Chelsea. Pracownikom zablokowano karty