Organizowany przez "Przegląd Sportowy" bal to coroczna gala, na której przyznawane są nagrody w plebiscycie na najpopularniejszego sportowca. W tym roku największe uznanie kibiców zdobyła tenisistka Iga Świątek, która wyprzedziła żużlowca Bartosza Zmarzlika i kapitana piłkarskiej reprezentacji Polski, Roberta Lewandowskiego.
Wśród nominowanych była także Aleksandra Mirosław. To jedna z najlepszych na świecie specjalistek we wspinaczce sportowej. Jest rekordzistką globu we wspinaczce na czas. W plebiscycie sklasyfikowana była na piętnastym miejscu, co było dla niej rozczarowaniem.
Swój udział w gali podsumowała w mediach społecznościowych. "W tym roku nie dla mnie. Przed wspinaczką jeszcze długa droga, żeby na stałe zagościć w świadomości kibiców. Jako sportowiec zawsze chcę wygrywać, więc moja pierwsza gala będzie gorzkim wspomnieniem" - napisała na Twitterze.
Głos zabrała też na Instagramie. "Wspomnienia z mojej pierwszej Gali i Balu Mistrzów Sportu pozostawią w mojej pamięci słodko - słony smak. Z jednej strony, jako sportowiec lubię wygrywać, choć w tym przypadku wygraną byłoby TOP10, więc pozostaje pewien niedosyt. Wiec niezależnie od wyniku cieszę się, że mogłam być częścią tego wydarzenia" - dodała.
Czytaj także:
Dziennikarz zdradził, kto najlepiej bawił się na balu. "Był gwiazdą"
Niesamowite. Zobacz, jak spędził piątek i sobotę Szymon Marciniak
ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą