Nie żyje 21-letni Troy Beinlich. Tragedia u naszych sąsiadów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / troybeinlich11 / Na zdjęciu: Troy Beinlich
Instagram / troybeinlich11 / Na zdjęciu: Troy Beinlich
zdjęcie autora artykułu

Tragedią zakończył się wyścig motocyklowy Racefoxx 1000km u naszych zachodnich sąsiadów. Na torze Hockenheim zginął Troy Beinlich. Niemiec miał ledwie 21 lat.

W tym artykule dowiesz się o:

Troy Beinlich zginął na torze Hockenheim, który słynął z organizowania wyścigów Formuły 1. To właśnie na nim odbywały się zawody Racefoxx 1000km. Była to inauguracja sezonu motocyklowego u naszych zachodnich sąsiadów, ale rywalizacja w długodystansowym pucharze Niemiec zeszła na dalszy plan w obliczu tragedii 21-latka.

Beinlinch spadł z motocykla, po czym został trafiony przez dwóch rywali. Na miejscu wypadku natychmiast pojawili się ratownicy, którzy rozpoczęli reanimację młodego Niemca, ale nie dała ona żadnych efektów. Gotowy do startu był nawet helikopter lotniczego pogotowia ratunkowego, ale lekarz zawodów stwierdził zgon.

Organizatorzy zawodów na Hockenheim nie podali przyczyny zgonu Beinlicha. Pierwszy wyścig sezonu w ramach długodystansowego pucharu Niemiec został ostatecznie odwołany bez wyłonienia zwycięzcy.

Beinlich poprzez start w Racefoxx 1000km chciał się przygotować do swojego głównego programu wyścigowego na sezon 2024. Niemiec miał w planach startować w międzynarodowych mistrzostwach kraju IDM.

"Niestety, w trakcie wyścigu Racefoxx 1000km doszło do poważnego wypadku. Pomimo wszelkich wysiłków służb ratunkowych i personelu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo na torze, pomoc dla naszego kolegi dotarła za późno. Jesteśmy niezwykle smutni z tego powodu, że nasz sport poniósł taką olbrzymią stratę" - napisano w późniejszym oświadczeniu organizatorów wyścigu na Hockenheim.

Niemcy stwierdzili, że ze względu na "szacunek dla rodziny i przyjaciół nie mogą i nie chcą podawać szczegółów tragedii". "Prosimy o zrozumienie sytuacji i zapewnienie członkom rodziny Troya czasu na żałobę. Jego bliskim pragniemy złożyć najszczersze kondolencje" - podsumowano.

Troy Beinlich od najmłodszych lat żył motorsportem. Niemiec spędził kilka sezonów w klasie wyścigowej Supersport 300, gdzie startował na motocyklach o pojemności do 300 ccm. W wolnych chwilach lubił też relaksować się na rowerze, wykonując efektowne triki w terenie, a także odbywał treningi na motocyklu crossowym.

Czytaj także: - Wydali 4 mld dolarów. Właśnie powstał nowy gigant sportowy - Chcą na nowo podbić F1. Ważny ruch giganta

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)