Przed ostatnim wyścigiem sezonu na torze Ricardo Tormo w Walencji liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw jest Marc Marquez. Tegoroczny debiutant w klasie MotoGP ma 13 punktów przewagi nad obrońcą tytułu Jorge Lorenzo. Jednak to kierowca Yamahy triumfował w dwóch ostatnich wyścigach w Australii i Japonii.
- Finał w Walencji będzie ekscytujący. Kto wie może będzie to jeden z najbardziej ekscytujących wyścigów w ostatnich sezonach - powiedział Jorge Lorenzo.
- Jesteśmy wciąż w grze o tytuł i to jest najważniejsze. Trzy wyścigi temu nie dawaliśmy sobie żadnych szans na ponowne włączenie się do walki o mistrzostwo. A teraz przyjeżdżamy do Walencji rywalizować o najważniejsze trofeum - dodał.
Rywalizacja dwóch hiszpańskich kierowców na rodzimej ziemi, emocjonuje kibiców z całego świata. Bardziej doświadczony Jorge Lorenzo nie czuje jednak żadnej presji przed ostateczną batalią z młodszym o sześć lat kolegą z toru.
- Walencja to mój domowy wyścig i będzie to bardzo emocjonalny start. Nie mam nic do stracenia, a wszystko do wygrania. Karty są po naszej stronie. To na moim rywalu będzie ciążyć presja, ponieważ w tej chwili, to on jest bliżej tytułu. Ja obiecuję dać z siebie wszystko - zapowiedział Lorenzo.
Jorge Lorenzo: Presja? To kłopot Marqueza
Już w niedzielę dojdzie do najważniejszych rozstrzygnięć w walce o tytuł mistrza świata w kategorii MotoGP. W grze pozostała dwójka zawodników: broniący tytułu Jorge Lorenzo i pretendent Marc Marquez.