W tym roku Dani Pedrosa pozostaje w cieniu młodszego kolegi z zespołu - Marca Marqueza. "MM93" jest niepokonany - ma na swoim koncie siedem wygranych wyścigów z rzędu. Jednak w miniony weekend Pedrosa przerwał świetną serię Hiszpana w sesjach kwalifikacyjnych. Na torze w Barcelonie to Pedrosa popisał się najlepszym czasem jednego okrążenia podczas kwalifikacji i zdobył pole position.
[ad=rectangle]
Start z pierwszego pola w niedzielnym wyścigu nie pomógł Pedrosie w odniesieniu zwycięstwa. Hiszpan, po zaciętym pojedynku z Marquezem i Valentino Rossim, zakończył rywalizację na trzeciej pozycji. - Jestem bardzo zadowolony z tego wyścigu, a przede wszystkim z całego weekendu. Po wyścigu na torze w Mugello chciałem wyeliminować swoje słabości. Mam tu na myśli słabą jazdę w kwalifikacjach, problemy podczas pierwszych okrążeń czy kłopoty z wyprzedzaniem. To mi się udało i jestem zadowolony - powiedział Pedrosa.
Hiszpański motocyklista ma nadzieję, że wygrane kwalifikacje na torze Catalunya dodadzą mu pewności siebie w kolejnych zawodach. - Moim celem jest poprawa krok po kroku. Pierwszy zrobiłem - wygrałem kwalifikacje. To dało mi pewność siebie, że mogę zanotować dobry start w Barcelonie. Kiedy po rozpoczęciu wyścigu, utrzymałem się w czołówce i miałem dobre tempo, to powiedziałem sobie "dobra, jestem we właściwym miejscu, staraj się trzymać kontakt i tempo liderów" - dodał zawodnik Repsol Honda Team.
Wpływ na poprawę wyników Pedrosy miała też operacja ramienia, którą Hiszpan przeszedł przed kilkoma tygodniami. Dzięki temu zawodnik lepiej czuje się na motocyklu. - Fizycznie czuję się bardzo dobrze, z ręką jest wszystko w porządku. Miałem trochę obaw przed ostatnim wyścigiem, bo liczył sporo kilometrów, ale okazało się, że było o niebo lepiej niż na Mugello, Le Mans czy innych torach. Jestem zadowolony z efektów operacji, bo to dodaje mi pewności siebie przed kolejnymi wyścigami - podsumował Pedrosa.
Czy jesteś zaskoczony postawą Daniego Pedrosy w Grand Prix Katalonii? 
