Podczas czwartkowych i piątkowych treningów Valentino Rossi pokazywał się z bardzo dobrej strony. Włoch wygrał nawet trzecią sesję treningową, dając sygnał, iż w kwalifikacjach zamierza walczyć o pole position. Jednak przed rozpoczęciem sesji kwalifikacyjnej w Holandii zaczął padać deszcz i zmieniło to układ sił.
[ad=rectangle]
W obawie przed większymi opadami deszczu, na torze pojawili się niemal wszyscy zawodnicy i trudno było uzyskać czysty tor do przejazdu. W efekcie Rossi wykręcił dopiero dwunasty rezultat. - To wielki pech, bo byłem konkurencyjny rano, a także we wcześniejszych treningach. Dlatego myślałem, że jestem w stanie powalczyć o dobrą pozycję startową w kwalifikacjach. Niestety, opady deszczu przyszły w złym momencie i muszę ruszyć do wyścigu z czwartego rzędu. To wiele zmienia i wszystko będzie trudniejsze - powiedział doświadczony Włoch.
Niewiele lepiej wypadł jego partner z Movistar Yamaha MotoGP - Jorge Lorenzo ukończył kwalifikacje na dziewiątym miejscu. Włocha najbardziej martwi jednak fakt, że w pierwszym rzędzie na starcie do sobotniego wyścigu ustawią się Marc Marquez i Dani Pedrosa. - Jorge jest blisko mnie, ale nasi główni rywale są w pierwszym rzędzie, więc będzie bardzo ciężko. Na suchym torze mogę być konkurencyjny, bo mam dobre tempo, dlatego muszę dać z siebie maksimum. Podczas piątkowych treningów miałem też dużo lepszą stabilność motocykla, więc mogę naciskać do oporu. Teraz musimy poczekać do soboty, aby zobaczyć jakie warunki pogodowe będziemy mieć. Liczę jednak na wyścig na suchym torze - dodał Rossi.
Sensacyjnym zwycięzcą kwalifikacji został Aleix Espargaro. Tym samym Hiszpan zdobył pierwsze pole position w karierze.