Cal Crutchlow odejdzie z Ducati?

Przed sezonem 2014 Cal Crutchlow przeniósł się z Monster Yamaha Tech 3 do zespołu Ducati, gdyż chciał startować na motocyklu fabrycznym. Niewykluczone, że po roku Włoch ucieknie z włoskiej ekipy.

W tym artykule dowiesz się o:

Cal Crutchlow podpisał dwuletni kontrakt z zespołem Ducati, ale zabezpieczył się na wypadek, gdyby włoski zespół nie był w stanie walczyć o czołowe lokaty w MotoGP. Brytyjczyk może zerwać kontrakt z Ducati już po jednym sezonie - obecnie Crutchlow zajmuje dopiero szesnaste miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw z 22 punktami na koncie.
[ad=rectangle]
Według ostatnich informacji, Crutchlow zamierza opuścić Ducati. W zeszłym roku Brytyjczyk potrafił walczyć o czołowe lokaty na niefabrycznym motocyklu Monster Yamaha Tech 3, a w sezonie 2014 ma spore problemy z ukończeniem wyścigu. Przed kilkoma tygodniami, przy okazji zawodów w Barcelonie, jego menedżer Bob Moore spotkał się z przedstawicielami Suzuki. Japończycy w przyszłym roku wracają do motocyklowych mistrzostw świata i obecnie poszukują zawodników do swojego teamu.

- Rozmawialiśmy z Calem. Miejsce w zespole fabrycznym jest czymś interesującym dla zawodników, bo to oznacza, iż ekipa poświęca cały wolny czas dwóm motocyklistom. Nie jest tajemnicą, iż do Cala należy decyzja czy w przyszłym sezonie nadal będzie startować w Ducati, stąd chce się zorientować w sytuacji, zanim klamka zapadnie. Wątpię, żeby brał pod uwagę rezygnację ze startów w MotoGP. Jeśli byłbym nim, to również rozejrzałbym się za propozycjami z innych zespołów. Dlatego też zgłosił się do Suzuki - powiedział Davide Brivio, szef Suzuki.

Czy Cal Crutchlow po roku pożegna się z Ducati?
Czy Cal Crutchlow po roku pożegna się z Ducati?

Z kolei sam Crutchlow zapewnia, że nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. - Myślę o opcjach na sezon 2015. Moim priorytetem było wygrywanie wyścigów z Ducati i nigdy nie było innej motywacji niż zwycięstwa. Tych zwycięstw jednak nie ma na ten moment, jednak czasem masz kilka dobrych lat, potem kilka złych. Nie mówiłem nigdzie, że odchodzę z Ducati, tak jak i zespół nie ogłaszał czegoś podobnego. Patrzymy w przyszłość i nie jestem zainteresowany innymi ekipami na ten moment. Musimy w dalszym ciągu rozwijać motocykl, poprawiać naszą prędkość i nie martwić się o kontrakty. To na pewno mi nie pomoże, gdy będę się zbliżać do zakrętu, a w głowie będą różne myśli - stwierdził brytyjski motocyklista.

Równocześnie Suzuki ma za sobą rozmowy z Andreą Dovizioso, Andreą Iannone i Aleixem Espargaro. - Nie złożyliśmy Iannone żadnej oficjalnej propozycji. Jednak każdemu z tych zawodników pokazaliśmy jak wyglądają nasze plany, zaprezentowaliśmy szczegóły ewentualnej współpracy. Jednak to były tylko słowne dyskusje, nie przedstawiliśmy żadnej propozycji na papierze - dodał Brivio.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)