Cal Crutchlow przed sezonem 2014 związał się kontraktem z Ducati, ale jego umowa posiada zapis mówiący o tym, iż Brytyjczyk może przedwcześnie opuścić szeregi włoskiej ekipy, jeśli jej wyniki nie będą satysfakcjonujące. Dlatego też brytyjski motocyklista od kilku tygodni rozgląda się za nowym pracodawcą.
[ad=rectangle]
Rozmowy z Crutchlowem potwierdził już zespół Suzuki, który w przyszłym roku powróci do rywalizacji w MotoGP. 28-latek nie otrzyma za to motocykla Hondy. Wprawdzie Alvaro Bautista oraz Stefan Bradl nie spisują się w tym roku najlepiej i Japończycy rozważają zakontraktowanie w ich miejsce innych motocyklistów, ale nie są zainteresowani usługami Crutchlowa.
- Nie rozmawialiśmy o transferze Cala. To na pewno jest ciekawy zawodnik, ale szczerze powiedziawszy trudno mi zrozumieć dlaczego tak bardzo męczy się z motocyklami Ducati. To jest naprawdę spore zaskoczenie dla mnie, ale w tej chwili nie ma żadnych kontaktów między Calem a Hondą - poinformował Livio Suppo, szef Hondy.
Crutchlow obecnie zajmuje dopiero szesnaste miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Dużo lepiej od Brytyjczyka spisuje się drugi z motocyklistów Ducati - Andrea Dovizioso. Włoch jest sklasyfikowany na czwartej pozycji.