Valentino Rossi wygra w Misano? "Musimy to wykorzystać"

Po raz pierwszy w tym sezonie Valentino Rossi ma powody do zadowolenia po zakończeniu kwalifikacji. Na torze w Misano "Doctor" zakończył sesję kwalifikacyjną na trzeciej pozycji.

W tym artykule dowiesz się o:

W tym roku kwalifikacje stały się zmorą Valentino Rossiego. Włoch często osiągał w nich gorsze wyniki, przez co na starcie musiał nadrabiać straty do czołówki. 
[ad=rectangle]
W wyścigu o Grand Prix San Marino będzie inaczej, po tym jak zawodnik Movistar Yamaha MotoGP ukończył kwalifikacje na torze Misano na trzecim miejscu. - Podczas porannego treningu nie było najgorzej, ale popołudniu zrobiliśmy ogromny krok do przodu z ustawieniami sprzętu. W efekcie mogliśmy być bardzo szybcy na oponach, z których korzystamy. To będzie też ważne w kontekście kolejnych wyścigów - powiedział Rossi po zakończeniu kwalifikacji.

Pole position wywalczył partner Rossiego z zespołu - Jorge Lorenzo. Włoch wierzy jednak, że będzie w stanie nawiązać walkę ze swoim kolegą. - Jestem bardzo zadowolony. Po raz pierwszy w tym sezonie, bo wcześniej zawsze miałem jakieś problemy w kwalifikacjach. W ostatnich wyścigach udawało mi się poprawiać moje pozycje w wyścigu, choć ruszałem z drugiego rzędu. Jednak pierwszy rząd na starcie do Grand Prix San Marino jest bardzo ważny. W tej sytuacji rozpoczęcie wyścigu powinno być łatwiejsze - dodał "Doctor".

Od ostatniego wyścigu wygranego przez Włocha, minął ponad rok. Dlatego w niedzielę były mistrz świata będzie chciał zmienić tę sytuację. - Czuję się dobrze na motocyklu, mam za sobą udane treningi i dobre ustawienia sprzętu. Wygląda na to, że Yamaha jest bardzo konkurencyjna na tym torze i musimy to wykorzystać. Pozostało tylko ustalić kilka drobnych kwestii i będziemy gotowi na sto procent do wyścigu - podsumował Rossi.

Źródło artykułu: