Valentino Rossi zmartwiony dobrą formą Hondy. "Są nieco szybsi niż my"

W piątek zakończyły się pierwsze tegoroczne testy MotoGP na torze Sepang. Zadowolony z ich przebiegu był Valentino Rossi, choć lepsze czasy kręcili zawodnicy Repsol Honda Team.

Valentino Rossi w dobrym stylu rozpoczął testy w Malezji, gdyż już pierwszego dnia ustanowił bardzo dobry czas, który dopiero w końcówce sesji pobił Marc Marquez. Równie udane dla "Doctora" były czwartkowe i piątkowe przejazdy.
[ad=rectangle]
Dlatego po zakończeniu piątkowych testów, włoski motocyklista nie ukrywał zadowolenia. - To był dobry dzień, wykonaliśmy dobrą pracę. Testowaliśmy niemal wszystko i wybraliśmy rzeczy, które będą teraz rozwijane. Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ czas na poziomie 1:59.4 jest moim najlepszym okrążeniem na Sepang w całej mojej karierze i już teraz jestem 0.3 sekundy szybszy w porównaniu do poprzedniego roku - powiedział Rossi.

36-latek jest przekonany, że w tym roku zespół Movistar Yamaha MotoGP przygotował konkurencyjny motocykl. - To prawda, że w piątek warunki na torze były dość dobre, ale w porównaniu do czwartku poprawiliśmy też ustawienia maszyny i dzięki temu moje tempo nie było złe. Przeprowadziliśmy też symulację wyścigu, ale nie daliśmy z siebie stu procent, bo bardziej chodziło o testowanie nowych elementów motocykla. Niektóre były dobre, niektóre nie przypadły mi do gustu, jednak moje tempo w symulacji było dość dobre, więc to kolejny pozytyw - dodał Włoch.

Valentino Rossi jest zadowolony z pierwszych testów MotoGP
Valentino Rossi jest zadowolony z pierwszych testów MotoGP

Zmartwieniem Rossiego pozostaje jednak forma zawodników Repsol Honda Team - Marca Marqueza i Daniego Pedrosy. Obaj zakończyli piątkowe testy na czele klasyfikacji, a "MM93" pobił rekord toru Sepang - 1:58.867. - Jedyny minus tych testów to prędkość Marca i Daniego. Są nieco szybsi niż my w zakrętach, gdy mają świeże opony, ich tempo też wygląda na lepsze. Oznacza to, że jeśli chcemy ich pokonać, musimy nadal bardzo ciężko pracować - podsumował zawodnik Yamahy.

Komentarze (0)