Aktualny mistrz świata już w sobotnich kwalifikacjach musiał uznać wyższość rywali, notując gorsze czasy od Andrei Dovizioso i Dani Pedrosy. Mimo wszystko, Hiszpan pozostawał faworytem do wygranej w niedzielnym wyścigu.
[ad=rectangle]
"MM93" zaspał jednak na starcie i dojechał do pierwszego zakrętu w gąszczu innych zawodników. W takich warunkach łatwo było o błąd i Hiszpan przestrzelił zakręt, w wyniku czego znalazł się poza torem. - Powinniśmy być zadowoleni, bo udało nam się uratować cenne punkty. Zdobyliśmy jedenaście punktów, a równie łatwo mogliśmy tutaj zostać z niczym. To był trudny wyścig, w którym popełniłem błąd na pierwszym zakręcie i spadłem na ostatnią pozycję. W tej sytuacji, żeby powrócić do czołówki, musiałem jechać na limicie przez cały wyścig - powiedział Marc Marquez.
Hiszpan ukończył rywalizację w Katarze na piątej pozycji. - W pewnym momencie zrozumiałem, że i tak nie dogonię czołowej czwórki. Pozytywnie trzeba jednak patrzyć na to, że na tym etapie wyścigu byłem jednak w stanie jechać ich tempem. W Austin będziemy dalej ciężko pracować. Tam będziemy mieć jeszcze większe pragnienie, aby dobrze wypaść - dodał Marquez.