Zwycięstwo w Jerez było dla Jorge Lorenzo pierwszym triumfem w tym sezonie. Poprawiło to sytuację "Por Fuery" w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata - obecnie Hiszpan zajmuje trzecie miejsce ze stratą 20 punktów do Valentino Rossiego.
[ad=rectangle]
Były mistrz świata ma nadzieję, że najbliższy wyścig o Grand Prix Francji będzie dla niego równie udany. - Jestem zadowolony po moim ostatnim zwycięstwie w Jerez. Teraz czekam na wyścig na torze Le Mans. To jest inny obiekt w porównaniu do Jerez. Zazwyczaj spory wpływ na sytuację mają tam warunki pogodowe, ale lubię ten tor i Yamaha w przeszłości osiągała na nim dobre wyniki. Dlatego jestem przekonany, że możemy we Francji wykonać dobrą pracę - powiedział Lorenzo.
Równocześnie hiszpański motocyklista studzi zapał swoich kibiców i nie stawia się w gronie faworytów do tytułu mistrzowskiego w tym roku. - Motocykl jest dobry, osiągnąłem pierwsze zwycięstwo i podium w tym roku, więc czuję się dobrze. Nie myślę o mistrzostwie, po prostu patrzę na każdy wyścig osobno i staram się jeździć jak najlepiej potrafię. Jeśli uda nam się znaleźć dobre ustawienia sprzętu, to będziemy walczyć o kolejne podium - dodał "Por Fuera".
28-latek ma też nadzieję, że niedzielny wyścig odbędzie się w suchych warunkach. - Mam nadzieję, że pogoda będzie dobra, ale we Francji nigdy nie wiadomo co się wydarzy. W każdym razie dam z siebie wszystko, niezależnie od pogody - podsumował.