Polityczne zagrywki wokół wyścigu MotoGP w Brnie
Nadal niewyjaśniona pozostaje przyszłość wyścigu MotoGP w Brnie. Czescy politycy przegłosowali uchwałę, w której zapewniają, iż chcą, aby zawody nadal odbywały się na tym obiekcie.
Równocześnie serwis novinky.cz poinformował, że jedna z ostatnich propozycji zakładała bardzo hojną dotację dla organizatora wyścigu w Brnie. Władze województwa miały przekazać na Grand Prix Czech 20 mln koron, ministerstwo edukacji 30 mln, a miasto 10 mln. Automotodrom Brno nie przyjął jednak tej oferty, gdyż wiązała się ona ze spełnieniem szeregu żądań.
Ostateczna decyzja w sprawie wyścigu w Brnie ma zostać ogłoszona 29 czerwca. Jeśli zawody zostaną odwołane, kibicom zostaną zwrócone pieniądze za zakupione bilety. - Musieliśmy wstrzymać sprzedaż biletów, bo radni nie zagłosowali w sprawie przyznania dodatkowych pięćdziesięciu milionów koron, które wcześniej były obiecane. Dotarliśmy do końca drogi, bo minął termin wyznaczony przez Dornę na zapłatę za organizację wyścigu. Tymczasem rada miasta przyjęła jedynie niezobowiązującą uchwałę. Teraz musimy się przygotować na każdą z opcji - powiedział Jiri Smetana, rzecznik Automotodrom Brno.