MotoGP: Jorge Lorenzo najszybszy w Brnie, Hiszpan nowym liderem mistrzostw
Zwycięstwem Jorge Lorenzo zakończył się wyścig o Grand Prix Czech na torze w Brnie. Obok Hiszpana na podium stanęli Marc Marquez oraz Valentino Rossi.
Po przejechaniu połowy wyścigu, również Marquez nie był w stanie nadążyć za tempem Lorenzo. Aktualny mistrz świata na każdym okrążeniu tracił do "Por Fuery" setne sekundy. Po dziesięciu z dwunastu "kółek" przewaga Lorenzo nad drugim zawodnikiem wynosiła 1.632 s. Na mecie Lorenzo pojawił się o 4.462 s. szybciej niż Marquez.
Z dobrej strony w Brnie pokazał się Dani Pedrosa. Hiszpan zmagał się z bólem w lewej stopie, którą uszkodził wskutek wypadku na piątkowym treningu. Po starcie z dziewiątej pozycji zawodnik Repsol Honda Team stopniowo przebijał się do przodu. Ozdobą wyścigu był jego pojedynek z Andreą Dovizioso, który trwał kilka okrążeń. Hiszpan i Włoch tasowali się na dystansie i ostatecznie lepszy okazał się reprezentant Hondy.
Punktów w Czechach nie zdobył za to Cal Crutchlow. Na siedem okrążeń przed końcem wyścigu, gdy brytyjski motocyklista znajdował się na dziesiątym miejscu, stracił on przyczepność przedniego koła w jednym z zakrętów i zanotował niegroźny upadek. Okrążenie później ten sam błąd w tym samym miejscu popełnił Maverick Vinales, który tym samym wyeliminował się z rywalizacji w Grand Prix Czech.Na starcie do wyścigu Moto2 dobrym refleksem popisał się Thomas Luthi, który objął prowadzenie na pierwszym okrążeniu. Jednak Szwajcar nie cieszył się zbyt długo z pierwszej pozycji - na kolejnym "kółku" wyprzedził go Johann Zarco. Francuz dość szybko zbudował sobie przewagę nad rywalami, a za jego plecami trwała zażarta walka o miejsce na podium. Ostatecznie na drugim miejscu do mety dojechał Esteve Rabat, a trzeci był Alex Rins.
Wyścig Moto3 został przerwany po upadkach, do których doszło na pierwszym zakręcie w zakrętach numer jeden i trzy. W pierwszym zakręcie upadli Tatsuki Suzuki, Philipp Oettl, Niklas Ajo oraz Jules Danilo. Winnym całego zajścia był Danilo, który źle wszedł w zakręt i spowodował upadek trzech zawodników. Kilkadziesiąt metrów dalej doszło do kolizji, w której udział wzięli Andrea Locatelli, Hiroki Ono, Gabriel Rodrigo i Lorenzo Dalla Porta.
Po restarcie, dystans wyścigu skrócono do dwunastu okrążeń. W tych warunkach najlepiej poradził sobie Niccolo Antonelli. Obok włoskiego motocyklisty na podium stanęli Enea Bastianini oraz Brad Binder. Słabo wypadł aktualny lider klasyfikacji generalnej Moto3 - Danny Kent. Brytyjczyk zajął dopiero siódme miejsce.
Wyniki wyścigu o Grand Prix Czech:Pozycja | Zawodnik | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1 | Jorge Lorenzo | Movistar Yamaha MotoGP | 42:53.042 |
2 | Marc Marquez | Repsol Honda Team | +4.462 |
3 | Valentino Rossi | Movistar Yamaha MotoGP | +10.397 |
4 | Andrea Iannone | Ducati Team | +13.071 |
5 | Dani Pedrosa | Repsol Honda Team | +15.650 |
6 | Andrea Dovizioso | Ducati Team | +15.725 |
7 | Bradley Smith | Monster Yamaha Tech3 | +21.821 |
8 | Pol Espargaro | Monster Yamaha Tech3 | +23.240 |
9 | Aleix Espargaro | Suzuki Team Ecstar | +43.784 |
10 | Danilo Petrucci | Pramac Racing | +45.261 |
11 | Yonny Hernandez | Pramac Racing | +49.973 |
12 | Scott Redding | Marc VDS Estrella Galicia | +50.174 |
13 | Alvaro Bautista | Aprilia Racing Team | +54.437 |
14 | Stefan Bradl | Aprilia Racing Team | +54.624 |
15 | Loris Baz | Forward Racing | +1:00.316 |
Wyścig MotoGP w Brnie przez kolejnych pięć lat
-
Mateusz Wieloch Zgłoś komentarz
Chyba Alonso, jak już. Większego bufona i złośnika w F1 ze świecą szukać... -
pacman87manny Zgłoś komentarz
JaK ja nie cierpie tego aroganckiego bufona lorenzo, to taki rosberg w moto gp. -
Multi11 Przemek Zgłoś komentarz
Moi ulubieńcy z Ducati dobrze. 4 i 6 miejsce jest ok. -
Mateusz Wieloch Zgłoś komentarz
ten ostatnio nie zaliczy jakiegoś upadku, to tytuł ma niestety w kieszeni. Wielka szkoda Rossiego, bo to najprawdopodobniej już jego ostatnia szansa na MŚ, na dodatek jubileuszowy, bo 10. Rekordu Agostiniego w ilości wygranych w historii, też raczej nie pobije. Szkoda, ale kłaniają się tu 2 zmarnowane lata w Ducati, w których mógł spokojnie zostać w Yamasze i walczyć o kolejne tytuły i pojedyncze wygrane. -
marco928 Zgłoś komentarz
Lorenzo jest w takim rytmie, że będzie ciężki do zatrzymania do końca sezonu. Ja jednak cały czas wierzę w 10 tytuł dla Doctora.