Po dobrych kwalifikacjach Marc Marquez ruszał do niedzielnego wyścigu z drugiej pozycji. Hiszpan popisał się dobrym startem, ale nie na tyle, by wyprzedzić Jorge Lorenzo.
[ad=rectangle]
Przez kilka okrążeń "MM93" jechał tempem podobnym do swojego rodaka i wydawać się mogło, że obaj stoczą pojedynek o zwycięstwo w Grand Prix Czech. W końcówce wyścigu Lorenzo odjechał jednak Marquezowi. - Wiedziałem, że trudno będzie o wygraną na tym torze. Moim celem było ukończenie wyścigu przed Valentino Rossim, a przynajmniej spróbowanie tego. Starałem się też naciskać na Jorge Lorenzo i jechać jego tempem, ale na pewnym etapie opony mocno się zużyły i walczyłem z motocyklem - powiedział aktualny mistrz świata.
W tej sytuacji Marquez jest zadowolony z wyniku osiągniętego w Czechach. - Miałem zużyte opony i starałem się utrzymywać bezpieczną przewagę nad Valentino. Zrobiliśmy maksimum, jakie mogliśmy tutaj osiągnąć i jestem z tego zadowolony. To jest jeden z tych obiektów, gdzie wiedziałem, że będzie nam trudno. Dlatego drugie miejsce jest dobrym rezultatem - dodał "MM93".
#dziejesiewsporcie: Świetny lob wolejem
Czy Marc Marquez zdoła odrobić stratę do rywali i sięgnie po tytuł mistrzowski w tym sezonie? 
