Cal Crutchlow bliski nowego kontraktu. Jack Miller na wylocie?

Od zeszłego roku firma CWM jest sponsorem zespołu LCR Honda, który startuje w MotoGP. Niewykluczone, że wskutek problemów z prawem firmy CWM, współpraca wkrótce dobiegnie końca.

O problemach firmy CWM mówi się od początku roku. Wtedy do jej siedziby wkroczyła policja i aresztowała trzynaście osób. Zarzuty jakie im postawiono to m.in. pranie brudnych pieniędzy.
[ad=rectangle]
Pomimo problemów głównego sponsora, jego nazwa nie zniknęła z nazwy zespołu ani malowania motocykla. Sytuacja może się jednak zmienić, bo podczas poniedziałkowych testów na torze w Brnie Cal Crutchlow miał zamontowane owiewki, na których logo firmy CWM zostało zastąpione inną marką - Castrol.

- To nowe malowanie, ale tylko dlatego, że kręcimy wideo dla naszego nowego sponsora. Prawnie jesteśmy jeszcze związani umową z dotychczasowym darczyńcą, dlatego musimy się spotkać i podjąć decyzję odnośnie przyszłości. Chcielibyśmy kontynuować współpracę z CWM, ale zobaczymy co się stanie - powiedział w padoku Lucio Cecchinello, szef zespołu.

Plotki sugerują, że w przyszłym roku ekipa prowadzona przez Włocha nie będzie mieć funduszy na opłacenie startów dwóch zawodników. Wtedy priorytetem LCR Hondy będzie zatrzymanie na rok 2016 Cala Crutchlowa, a nowego pracodawcy musiałby poszukać Jack Miller.

Cal Crutchlow nie zdobył punktów w Grand Prix Czech
Cal Crutchlow nie zdobył punktów w Grand Prix Czech

- Staram się podejść do tematu pragmatycznie. Priorytetem jest dla nas współpraca z Calem w kolejnych latach, jeśli to tylko będzie możliwe. Lubię z nim pracować i wierzę w jego potencjał. Rozmawiamy z jego menedżerem i wierzę, że umowa zostanie sfinalizowana, a wtedy zobaczymy co możemy zrobić dla drugiego zawodnika. Teraz czekamy na odpowiedź kilku sponsorów i trzymamy stopy na ziemi, bo mamy budżet na jednego zawodnika - dodał Cecchinello.

Crutchlow jest w tym roku jedynym zawodnikiem z satelickiego teamu, który stanął na podium - miało to miejsce w Argentynie. Jednak Brytyjczyk zajmuje dopiero dziewiąte miejsce w mistrzostwach, bo aż cztery razy nie kończył wyścigów z powodu upadków. W przypadku Millera jego najlepszy wynik to jedenasta pozycja. 20-latek jest bezpośrednio związany umową z Hondą, dlatego jeśli ekipa LCR nie znajdzie funduszy na jego starty, Japończycy mogą go przerzucić do innego zespołu.

Komentarze (0)