Scott Redding: Ducati mnie naprawdę chciało
Scott Redding postanowił zmienić pracodawcę w MotoGP. Od przyszłego roku Brytyjczyk będzie reprezentować Pramac Racing. Redding wiąże spore nadzieje z nowym teamem.
Łukasz Kuczera
Scott Redding startuje w MotoGP od dwóch sezonów. W roku 2014 Brytyjczyk miał do dyspozycji motocykl Hondy w specyfikacji "open", zaś w tym sezonie otrzymał fabryczną maszynę. Jego wyniki nie są jednak najlepsze i Redding postanowił coś zmienić.
Scott Redding w przyszłym roku zmieni barwy
Wpływ na decyzję Reddinga miało zachowanie Japończyków. Zawodnik teamu Marc VDS Estrella Galicia nie otrzymywał w tym roku nowych części, które znacząco poprawiały osiągi motocykla. - Ducati mnie chciało od zawsze. Nawet nie wiem dlaczego. Proponowali mi kontrakt w 2012 roku. W zeszłym roku ponownie odrzuciłem ich ofertę, wybierając starty na motocyklu Hondy w ostatniej chwili. Nawet ich wystawiłem nieco do wiatru i nie spodziewałem się, że powrócą z kolejną propozycją. Dlatego teraz czuję się trochę źle. Myślałem, że pomyślą sobie "znowu zrobi nam to, co przed rokiem". Jednak rozmowy były naprawdę dobre. Wierzą we mnie i chcą wspierać w każdy możliwy sposób, abym tylko mógł walczyć o najlepszy wynik - dodał Redding.
Brytyjczyk nie ukrywa, że zaufanie i wiara zespołu w zawodnika w MotoGP odgrywa duże znaczenie. - Wierzą we mnie. Wierzą w to, że mogę zrobić dla nich dobry wynik. Starty na Hondzie nie były łatwe. W tym roku ich fabryczny motocykl nie jest najlepszy i na dodatek nie byłem ich najważniejszym zawodnikiem. Ducati ma tylko czterech zawodników w stawce i nawet motocykliści z Pramac Racing są traktowani jak członkowie fabrycznego teamu. Nie obchodzi ich jakie malowanie ma dany motocykl, po prostu chcą zobaczyć Ducati na podium - stwierdził Redding.