Spięcie pomiędzy Jorge Lorenzo a Valentino Rossim. Kara dla Włocha
Jorge Lorenzo wygrał kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix San Marino. Hiszpan mógłby osiągnąć w nich jeszcze lepszy czas, gdyby nie zachowanie Valentino Rossiego.
Pod koniec kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix San Marino Jorge Lorenzo znajdował się na prowadzeniu i był już niemal pewny zdobycia pole position. Hiszpan znajdował się jednak na kolejnym szybkim okrążeniu i miał szansę pobić rekord toru w Misano.
W jednym z zakrętów "Por Fuera" wpadł jednak na Valentino Rossiego. Włoch znajdował się na okrążeniu zjazdowym i jechał dużo wolniej i zablokował Hiszpana. Lorenzo musiał ominąć "Doctora" i stracił na tym cenny czas. - Mogłem osiągnąć jeszcze lepszy czas w kwalifikacjach. Na początku okrążenia popełniłem drobne błędy, ale wiedziałem, że jeśli pojadę na limicie, to jestem w stanie to zrobić. Jednak w pewnym momencie Valentino mnie zablokował i straciłem na tym 0,2 s. W tej sytuacji nie mogłem poprawić czasu - narzekał po zakończeniu kwalifikacji Lorenzo.36-latek zapewnia, że zrobił wszystko, aby nie przeszkodzić Lorenzo w okrążeniu kwalifikacyjnym. - Wiedziałem, że Jorge jest za mną, ale myślałem, że jest nieco dalej. Starałem się uciec z linii wyścigowej, ale niestety nie udało się i stworzyłem mu nieco problemów. Jednak mimo wszystko zdobył pole position, więc chyba nie ma to dużego wpływu na sytuację. To był zwykły błąd, za który już przeprosiłem Jorge - dodał "Doctor".
Incydentem pomiędzy Lorenzo a Rossim zajęła się komisja wyścigu, która postanowiła ukarać włoskiego motocyklistę punktem karnym. Jak orzekli sędziowie, "Doctor" jechał powoli linią wyścigową w trakcie kwalifikacji, doprowadzając do niebezpiecznej sytuacji i psując przejazd zawodnikowi na szybkim okrążeniu.