Marc Marquez zmartwiony formą Hondy. "Jesteśmy daleko za Yamahą"

Pierwsze tegoroczne testy MotoGP pokazały, że w tym sezonie Repsol Honda Team ponownie może mieć problemy z nawiązaniem równorzędnej walki z rywalami z Movistar Yamaha MotoGP.

W tym artykule dowiesz się o:

Trzydniowe testy na torze Sepang w Malezji zostały zdominowane przez Jorge Lorenzo. Hiszpan jako jedyny zawodnik w stawce zszedł z czasem poniżej dwóch minut. Co ważne, dokonał tego na twardej mieszance opon, na której trudniej o dobre wyniki. Bardzo szybki w Malezji był również Valentino Rossi.

Gorzej spisywali się za to zawodnicy Repsol Honda Team. Problemy z nowym oprogramowaniem sprawiły, że Marc Marquez był o sekundę wolniejszy od Lorenzo. - Mieliśmy pewne problemy, zwłaszcza jeśli chodzi o rytm jazdy. Czas jednego okrążenia nie ma tutaj wielkiego znaczenia. Pogoda i opady deszczu w ostatni dzień trochę pokrzyżowały nasze plany, ale ten problem dotyczy każdego. Było mi łatwiej utrzymać dobre tempo, ale nadal się męczymy i jesteśmy daleko od ideału. To wielki znak zapytania dla nas. Moim osobistym problemem jest elektronika, która jest zbyt daleko od poziomu, na którym powinna być - powiedział Marquez.

Hiszpański motocyklista już w zeszłym roku zapowiadał, że wprowadzenie nowej elektroniki do MotoGP wywołała sporo zmian. - Tak jak mówiłem, przyjeżdżamy na pierwsze testy z nową elektroniką i niektóre zespoły nadal z nią walczą, ktoś już poszedł do przodu, a ktoś poszedł w złą stronę. My staramy się iść w dobrą stronę. Skupiamy się też na nowym silniku. Nie chcę go porównywać do zeszłorocznej jednostki, bo na przykład pierwszego dnia różnice nie były duże. Jednak musimy pamiętać, że wpływ na te odczucia ma też nowa elektronika. To nie oznacza, że jesteśmy daleko w tyle. Po prostu trudno porównać te silniki. Nasze limity tkwią w oprogramowaniu i nad tym musimy popracować - dodał były mistrz świata.

Hiszpan nie ukrywa, że podczas testów na torze Sepang nie jechał na limicie, stąd nie przywiązuje większej uwagi do uzyskanych czasów. - Nie jechałem na sto procent. W ciągu dwóch dni nie miałem żadnego upadku. Widziałem, że motocykl nie jest jeszcze gotowy na to, aby jechać na limicie. Oczywiście, naciskamy i idziemy do przodu, ale wygląda na to, że i tak jesteśmy daleko za zawodnikami Yamahy - podsumował "MM93".

Zobacz wideo: Bilety na Euro 2016 rozeszły się na pniu

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)