Po dwóch wyścigach nowego sezonu Valentino Rossi miał powody do zadowolenia. Włoch zajął czwarte miejsce w Katarze, a w Argentynie był drugi, co sprawiło, że jego strata do lidera klasyfikacji generalnej MotoGP wynosiła kilka punktów. Jednak upadek w Austin sprawił, że obecnie "Doctor" traci do Marca Marqueza aż 33 punktów.
Rossi ma nadzieję, że podczas najbliższego weekendu, kiedy to w Jerez odbędzie się Grand Prix Hiszpanii, odrobi kilka punktów straty. - Jestem bardzo szczęśliwy, że wracamy do Europy. Wyścig w Teksasie nie był dla mnie najlepszy, ale nawet po tych wydarzeniach musimy patrzeć pozytywnie. W Austin mieliśmy dobry weekend, poprawiliśmy się w kwalifikacjach i czułem się bardzo dobrze na motocyklu. Obiekt w Austin zawsze był dla mnie trudny, a w tym roku jeździło mi się tam dobrze - powiedział 37-latek.
Włoch w zeszłym roku zajął w Jerez trzecią pozycję. W tym roku jego celem jest również zajęcie miejsca na podium. - Z kolei tor w Jerez bardzo lubię. On się bardzo różni w porównaniu do obiektów, na których byliśmy w tym roku. Musimy dobrze na nim pracować, tak jak zrobiliśmy to w trzech rozegranych do tej pory wyścigach. Wszystko po to, aby znaleźć najlepsze ustawienia dla motocykla i opon. Najważniejszym celem jest jednak powrót na podium - dodał.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: cudowny strzał Jamesa Rodrigueza. Można go oglądać do znudzenia