Pol Espargaro odejdzie z Yamahy? "Mam inne opcje"

Pol Espargaro od trzech sezonów startuje w MotoGP, gdzie reprezentuje barwy Monster Yamaha Tech3. Słabsze wyniki Hiszpana sprawiły, że ostatnio sporo mówi się o jego odejściu z ekipy. 24-latek zapowiedział, że jest gotowy na takie rozwiązanie.

W tym artykule dowiesz się o:

Po tym jak Pol Espargaro trafił do MotoGP w sezonie 2014, wydawało się, że jego kariera nabierze rozpędu. Już w pierwszym roku startów Hiszpan zyskał tytuł "debiutanta roku". Na korzyść młodszego z braci Espargaro działał też fakt, że podpisał bezpośredni kontrakt z Yamahą, pomimo startów w satelickim teamie Monster Yamaha Tech3.

Dlatego Espargaro mógł liczyć na miejsce w głównym zespole, chociażby w przypadku zakończenia kariery przez Valentino Rossiego. Tymczasem wydarzenia nie potoczyły się po myśli Hiszpana - "Doctor" przeżywa drugą młodość i właśnie podpisał kontrakt do końca sezonu 2018, a Espargaro zaliczył zjazd formy. W zeszłym roku zajął dopiero dziewiąte miejsce w mistrzostwach i był gorszy od swojego kolegi z zespołu, Bradleya Smitha.

Kierownictwo Monster Yamaha Tech3 nie jest zadowolone z postawy swoich zawodników. O ile Smith podpisał już kontrakt na rok 2017 z ekipą KTM, to dalszy los Espargaro nadal nie jest znany. - Mamy opcje, które umieszczają nas poza Yamahą. Mam kilka ofert, ale jeszcze się na żadną nie zdecydowałem. Musimy poczekać. Mamy za sobą kilka wyścigów, gdzie pokazałem się z dobrej strony. Widać, że jak wszystko się dobrze układa, to stać mnie na skuteczną jazdę - powiedział Espargaro.

24-latek z pewnością myśli o przeniesieniu się do Movistar Yamaha MotoGP, co byłoby dla niego spełnieniem marzeń. W przyszłym roku w głównym teamie Yamahy zwolni się jedno miejsce, gdyż Jorge Lorenzo postanowił odejść do Ducati. - Transfer Jorge otworzył wiele opcji. Jest pierwszym zawodnikiem, który zadecydował o swojej przyszłości i to wywoła dalszy ruch w biznesie. Zobaczymy, co się wydarzy, jacy zawodnicy zmienią zespoły - dodał Espargaro.

Co ciekawe, Espargaro zajmuje obecnie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, bo punktował w każdym z tegorocznych wyścigów. Ponadto w sobotnich kwalifikacjach do Grand Prix Hiszpanii "Polyccio" był najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem z satelickich teamów. Zajął w nich ósme miejsce.

Wysoką pozycję w kwalifikacjach młodszy z braci Espargaro zawdzięcza Marcowi Marquezowi. Hiszpan holował się za swoim rodakiem w trakcie sesji kwalifikacyjnej i korzystał z jego tunelu aerodynamicznego i punktów hamowań. - Jazda za Marciem jest dla mnie bardziej komfortowa niż za Valentino Rossim. Nie wiem dlaczego, chociaż jestem zawodnikiem Yamahy i powinienem naśladować jazdę Rossiego. Kiedy wróciłem do garażu, to nie wiedziałem dlaczego tak się dzieje. To jest dziwne, że jazda za zawodnikiem, który ma podobny styl jazdy do ciebie, może dać tak wiele. Jadąc za Marcem czułem się komfortowo. Jego pozycja na maszynie, wchodzenie w zakręty, odkręcanie gazu - robi wszystko niemal identycznie jak ja. Jadąc za Valentino robiłem czasy 1:40, jadąc za Marcem 1:39 - podsumował Espargaro.

Źródło artykułu: