Tarnowianin był poza zasięgiem rywali przez cały weekend, uzyskując najlepsze czasy we wszystkich sesjach treningowych, w sobotę pewnie sięgając po swoje pierwsze pole position, a w niedzielę komfortowo mijając linię mety na pierwszej pozycji i pokonując 32 rywali z całej Europy. W efekcie Patryk Kosiniak został pierwszym Polakiem w blisko 40-letniej historii serii, który wygrał wyścig niemieckiego pucharu Yamahy, będącego przedsionkiem prestiżowych mistrzostw Niemiec Superbike*IDM.
Kosiniak, dla którego sezon 2016 jest piątym w tej kategorii, o kolejne zwycięstwo walczył będzie już za kilka dni. Druga runda Yamaha R6 Dunlop Cup odbędzie się już w najbliższy weekend na znanym z Formuły 1 torze Nurburgring. W tym roku "Kosa" wystartuje jednak nie tylko w Niemczech, ale także w wybranych rundach mistrzostw Polski, w których rok temu triumfował we wszystkich czterech wyścigach, do których przystępował.
- Czuję się w tym roku na motocyklu bardzo komfortowo już od przedsezonowych testów, a na Lausitzring złapałem szybkie tempo już od pierwszej piątkowej sesji. Wygrałem wszystkie treningi z dość sporą przewagą, sięgnąłem po swoje pierwsze pole position i czułem się pewnie przed wyścigiem. W niedzielę prowadziłem od startu do mety i kontrolowałem sytuację. Jestem bardzo dumny, że mogłem dzisiaj wysłuchać Hymnu Polski ze szczytu podium jako pierwszy Polak w blisko 40-letniej historii niemieckiego pucharu Yamahy. Kolejny wyścig już za tydzień. Lubię tor Nurburgring i chcę tam walczyć o kolejną wygraną. Po tak dobrym początku sezonu jestem także przekonany, że to będzie nasz rok - powiedział Polak.
ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Celem jest WRC