BMW Sikora Motorsport punktuje na Lausitzringu

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Na torze Lausitzring Ireneusz Sikora dwukrotnie finiszował na szóstej pozycji w kategorii Superbike, a Andrzej Pawelec sięgnął po dwa jedenaste miejsca w klasie Superstock 1000.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Ireneusza Sikory, który jest kierowcą fabrycznym marki Wilbers, weekend na torze Lausitzring upłynął pod znakiem dostrajania zupełnie nowego zawieszenia, co okazało się sporym wyzwaniem. Mimo wszystko mikołowianin dwukrotnie zameldował się na mecie niedzielnych wyścigów na szóstym miejscu w klasie Superbike, dopisując na swoje konto łącznie dwadzieścia punktów. Korzystający z zawieszenia w ubiegłorocznej specyfikacji, Andrzej Pawelec dwukrotnie finiszował z kolei na jedenastym miejscu w kategorii Superstock 1000, także sięgając po cenne punkty.

Pierwsza runda sezonu 2016 oznaczała także debiut w mistrzostwach Niemiec dla byłego mistrza Polski i trzeciego z reprezentantów ekipy BMW Sikora Motorsport, Bartka Wiczyńskiego. Motocyklista ze Skierniewic musiał co prawda wycofać się z pierwszego wyścigu, ale w drugim finiszował tylko kilka sekund za punktowaną piętnastką klasy Superstock 1000, na 18. miejscu. Niestety, na starcie obu wyścigów zabrakło czwartego z reprezentantów zespołu z Mikołowa, Czecha Michala Filli, który uszkodził bark podczas wypadku w trakcie piątkowych treningów wolnych i w niedzielę nie był w stanie dosiąść swojego BMW S1000RR.

- Z uwagi na nowe zawieszenie poświęciliśmy w ten weekend dużo czasu na pracę nad ustawieniami, co nie było łatwym zadaniem - powiedział Sikora. - Co prawda liczyłem na finisze w pierwszej piątce, ale w takich okolicznościach cieszę się z dwóch szóstych miejsc. Wyrównałem też swoją życiówkę na tym torze, choć warunki były trudniejsze, a czołówka jechała znacznie wolniej niż rok temu. Jesteśmy więc bliżej liderów niż w poprzednim sezonie i wiemy też jak zrobić kolejny krok w ich stronę. Zostaję w Lausitz na specjalnie testy. Nasze motocykle są świetnie przygotowane, a cała ekipa pracowała przez weekend na medal, więc gdy już zestroimy nowe zawieszenie z pewnością będziemy w kolejnych rundach walczyli o znacznie wyższe pozycje - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Celem jest WRC

- To było dobre rozpoczęcie sezonu, choć w obu wyścigach miałem szansę zyskać jeszcze dwie, trzy pozycje, ale na tym torze wyprzedzanie nie jest łatwe - dodał pochodzący z Nowego Tomyśla Andrzej Pawelec. - Z uwagi na pogodę nie byliśmy w stanie zbyt dużo pojeździć podczas testów w Lausitz na początku tygodnia, dlatego w trakcie weekendu pracowaliśmy jeszcze nad ustawieniami naszych motocykli. Dwa jedenaste miejsca to w takiej sytuacji dobry wynik, który jest dobrą zapowiedzią sezonu. W trakcie weekendu poprawiłem swój wcześniejszy rekord okrążenia, co pokazuje, że idziemy razem z zespołem w dobrym kierunku i jesteśmy coraz szybsi - powiedział.

- Rozpocząłem weekend od mocnego akcentu i w piątek dość szybko poprawiłem swoją życiówkę, ale później trochę trudno było mi podkręcić tempo jeszcze bardziej - wyjaśnił Bartek Wiczyński. - Mimo wszystko oba wyścigi były pełne walki i emocji. Wyprzedziłem w ich trakcie więcej zawodników, niż podczas dwóch ostatnich sezonów w mistrzostwach Polski. W pierwszym wyścigu niestety zatrzymała mnie drobna awaria regulatora napięcia, ale w drugim byłem w stanie jechać za Irkiem i wyciągnąć sporo wniosków. Mistrzostwa Niemiec okazały się bardzo wymagającą serią, w której nie można odpuszczać i trzeba jechać na maksa od startu do mety. Brakowało mi tak intensywnej rywalizacji, dlatego nie mogę się doczekać kolejnych rund - zakończył.

Zgodnie z wcześniejszymi założeniami, cała ekipa BMW Sikora Motorsport opuści w najbliższy weekend drugą rundę Superbike*IDM, która odbędzie się na znanym z Formuły 1 torze Nurburgring. Polscy motocykliści wrócą do walki podczas trzeciej rundy, zaplanowanej na początek czerwca, ponownie na Lausitzringu, wspólnie z serią DTM. Wcześniej zawodników czekają także kilkudniowe testy na ulicznym torze w Schleiz.

Źródło artykułu: