MotoGP: Festiwal upadków na Le Mans. Jorge Lorenzo najszybszy we Francji

Po sobotnich kwalifikacjach Jorge Lorenzo startował z pole position i popisał się świetnym momentem startowym, dzięki czemu wjechał w pierwszy zakręt na prowadzeniu. Za jego plecami doszło do jednak do przetasowań - dysponujący szybkimi motocyklami Ducati Andrea Dovizioso oraz Andrea Iannone uporali się z Marcem Marquezem.

Dobrze ze startu ruszył również Valentino Rossi. "Doctor" po słabych kwalifikacjach zajął dopiero siódme pole startowe, ale już na pierwszych metrach uporał się z Bradleyem Smithem i Polem Espargaro. W kolejnych zakrętach Włoch nie ustrzegł się jednak błędów i z powrotem stracił swoje pozycje na rzecz nie tylko Pola Espargaro, ale również jego starszego brata - Aleixa. 37-latek dysponował jednak zdecydowanie lepszym tempem i po kilku okrążeniach zameldował się na piątym miejscu. Przed nim znajdowali się tylko Lorenzo, Dovizioso, Iannone i Marquez.

O sporym pechu może mówić Iannone. Włoch zdołał wyprzedzić Dovizioso i jechał tuż za Lorenzo, ale w jednym z zakrętów na jedenastym okrążeniu stracił przyczepność przedniego koła i znalazł się poza torem. W efekcie "Crazy Joe" stracił szanse na zdobycie punktów we Francji. Chwilę później z wyścigu z powodu upadku odpadł również Cal Crutchlow.

ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Celem jest WRC [color=black]

[/color]

W tym momencie świetnym tempem zaczął jechać Rossi. "Doctor" najpierw wyprzedził Marqueza, a po chwili uporał się również z Dovizioso. "Dovi" był jednak w stanie jechać tempem swojego rodaka i liczył na jego błąd. W zakręcie numer siedem doszło jednak do niecodziennej sytuacji. Nieatakowani przez rywali Dovizioso oraz Marquez upadli w tym samym momencie i znaleźli się w żwirze. O ile zniszczenia w motocyklu Włocha były zbyt poważne, o tyle Hiszpan wrócił na tor i kontynuował jazdę. Ostatecznie Marquez dojechał do mety na trzynastej pozycji i zdobył cenne trzy punkty do klasyfikacji generalnej mistrzostw.

Upadek Dovizioso i Marqueza sprawił, że wykrystalizował się układ na czele wyścigu. Lorenzo miał znaczącą przewagę nad Rossim, a na trzeciej pozycji znalazł się Maverick Vinales. 21-latek nie popełnił żadnego błędu i dojechał do mety, czym zapewnił sobie po raz pierwszy w karierze wizytę na podium. Jako czwarty rywalizację na Le Mans ukończył Dani Pedrosa.

Zwycięstwo Lorenzo we Francji sprawiło, że Hiszpan został nowym liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. "Por Fuera" ma na swoim koncie 90 punktów. Na drugie miejsce w mistrzostwach spadł Marquez, który obecnie traci do Lorenzo pięć punktów. Trzeci jest Rossi z dorobkiem 78 "oczek".

Faworytem do wygrania wyścigu Moto2 wydawał się być Thomas Luthi. Szwajcar, który startował z pole position, czterokrotnie triumfował na torze Le Mans. W niedzielę doświadczony zawodnik nie potrafił jednak odnaleźć dobrego tempa wyścigowego i już na początku wyścigu stracił prowadzenie na rzecz Alexa Rinsa. Później z Luthim uporał się jeszcze Simone Corsi. Zwycięstwo Rinsa we Francji sprawiło, że Hiszpan został nowym liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Sam Lowes, który do tej pory przewodził stawce, na Le Mans dojechał do mety na szóstej pozycji.

W Moto3 po zwycięstwo sięgnął Brad Binder, dla którego był to drugi triumf z rzędu. Tym samym reprezentant Republiki Południowej Afryki umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. 20-latek świetnie rozegrał wyścig na torze Le Mans pod względem taktycznym. Przez znaczną część dystansu Binder jechał za plecami Romano Fenatiego, ale na przedostatnim okrążeniu przypuścił skuteczny atak na Włocha i wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do mety. Na najniższym stopniu podium stanął Jorge Navarro.

Wyniki wyścigu o Grand Prix Francji: