Po pięciu rozegranych wyścigach Valentino Rossi zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata MotoGP. Włoch w tym roku wygrał zawody w hiszpańskim w Jerez, ale stracił sporo punktów w Austin, gdzie zaliczył wywrotkę. W efekcie Rossi ma na swoim koncie 78 punktów i jego strata do prowadzącego Jorge Lorenzo wynosi 12 "oczek".
Podczas najbliższego weekendu Rossi będzie mieć okazję, aby zniwelować straty do kolegi z zespołu Movistar Yamaha MotoGP. Na torze Mugello odbędzie się wyścig o Grand Prix Włoch. - Kocham atmosferę na Mugello. Trudno mi utrzymać koncentrację w trakcie Grand Prix Włoch, bo zawsze na torze pojawia się mnóstwo moich przyjaciół i fanów, ale z drugiej strony właśnie z tego powodu ten wyścig jest wyjątkowy. W przeszłości wygrywałem tu kilka razy, mam też za sobą wiele wspaniałych bitew i dobrych wspomnień. W tym roku ponownie możemy być konkurencyjni, bo nasz motocykl jest szybki, a ja jestem w dobrej kondycji - powiedział 37-latek.
We wcześniejszym wyścigu na torze Le Mans Rossi zajął drugie miejsce. Być może jego wynik byłby lepszy, gdyby nie fatalny rezultat w kwalifikacjach. "Doctor" musiał startować z trzeciego rzędu i pierwsze okrążenia stracił na wyprzedzanie wolniejszych zawodników. - Na Le Mans zbyt późno znaleźliśmy właściwe ustawienia motocykla i teraz na Mugello na pewno nie popełnimy tego błędu. Po wyścigu we Francji jestem jednak w pełni zrelaksowany i jestem gotowy, aby osiągnąć maksymalny poziom koncentracji na Mugello - dodał Włoch.
ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Staram się naśladować Roberta Kubicę