We Włoszech Valentino Rossiego dopadł ogromny pech. 37-latek wygrał kwalifikacje i liczył na odniesienia zwycięstwa przed własną publicznością na torze Mugello. Jednak już na początku wyścigu w motocyklu Włocha doszło do awarii, przez którą przedwcześnie odpadł z rywalizacji.
Awaria na Mugello skomplikowała sytuację Rossiego w mistrzostwach. Włoski motocyklista ma w tym momencie 78 punktów na swoim koncie, co daje mu trzecie miejsce w klasyfikacji. Prowadzący Jorge Lorenzo ma na swoim koncie 115 punktów. - Grand Prix Katalonii odbywa się na jednym z moich ulubionych torów. Uwielbiam ten obiekt, jak i atmosferę na nim panującą. Myślę, że mogę mieć wystarczająco mocny potencjał, aby odjechać w Barcelonie dobry wyścig - powiedział Rossi.
"Doctor" w tym sezonie wygrał jeden wyścig - Włoch triumfował w trakcie Grand Prix Hiszpanii na torze Jerez. Zawodnik Movistar Yamaha MotoGP jest przekonany, że w Barcelonie może powtórzyć ten sukces. - Wracam do Hiszpanii ze świadomością, że jestem szybki, ale jestem również rozżalony tym, co wydarzyło się podczas świetnego weekendu na Mugello. Najważniejsze jest jednak to, że tam w niedzielę byliśmy równie szybcy jak podczas reszty weekendu. To zasługa pracy wykonanej na torze. W Barcelonie musimy działać w ten sam sposób i jak najlepiej przygotować się do rywalizacji - dodał 37-latek.
ZOBACZ WIDEO Jędrzejczyk nie wytrzymała: poleciało kilka przykrych słów