Valentino Rossi nie ukończył wyścigów w Austin i Assen z powodu upadków, z kolei na torze Mugello musiał przedwcześnie zakończyć rywalizację z powodu awarii motocykla. W efekcie w dotychczas rozegranych wyścigach 37-latek zgromadził 103 punkty. Liderujący w mistrzostwach Marc Marquez ma ich na swoim koncie 145.
Odrobienie dystansu do Marqueza nie będzie łatwym zadaniem. Tym bardziej, że w najbliższy weekend MotoGP przeniesie się na niemiecki Sachsenring. Na tym obiekcie zawodnicy Hondy triumfowali nieprzerwanie od 2010 roku. "Doctor" triumfował jednak w Grand Prix Niemiec w sezonie 2009 i z pewnością zrobi wszystko, aby w najbliższą niedzielę powtórzyć ten wynik.
- Naprawdę chcę już wrócić na tor. W przeciągu kilku ostatnich dni sporo odpoczywałem w domu, ale teraz chcę już powrócić do rywalizacji i być na Sachsenringu. W Assen spisywaliśmy się dobrze przez cały weekend. Byliśmy szybcy na suchym torze, ale też na mokrym. Wyścig nie ułożył się jednak zbyt szczęśliwie dla nas - powiedział 37-latek.
W poprzednich latach Sachsenring pasował charakterystyce motocykli Hondy, ale sytuacja może ulec zmianie, gdyż od tego roku w MotoGP mamy nową elektronikę i ogumienie firmy Michelin. - Będziemy musieli pracować od samego początku na wysokich obrotach, tak jak to robiliśmy podczas innych weekendów na pozostałych torach. Jesteśmy szybcy i czuję się komfortowo na naszej Yamasze z oponami Michelin. Lubię ten tor i dołożę wszelkich starań, aby to był dobry wyścig - dodał Rossi.
ZOBACZ WIDEO Kajetanowicz: Rajd Estonii jest dla dużych chłopców (źródło TVP)
{"id":"","title":""}